Sklep internetowy Shoper

Jeden z czterech muszkieterów walczących o stylową szafę nowoczesnego mężczyzny – Dawid Tymiński – opowiada nam o tym, jak sprzedaje w internecie. Przeczytaj, jak zrodził się pomysł na jego męski biznes w sieci.

 

Dawid, opowiedz proszę od czego zaczęła się historia waszego sklepu internetowego?

Dawid Tymiński: Jako Dandycore mamy osiem lat doświadczenia w prowadzeniu bloga i kanału na YouTube, doradztwa indywidualnego w ramach personal shoppingu, a także pracy w sprzedaży. Postanowiliśmy wykorzystać ten bagaż, niejako skompresować go i udostępnić w formie książki. Pozycji o męskiej modzie jest na naszym rynku niewiele, tych rzeczywiście wartych uwagi i szerzących dobre wzorce – jeszcze mniej. W maju ubiegłego roku stwierdziliśmy, że w końcu nadszedł czas na wejście na wyższy poziom, a książka wydawała się być do tego idealnym narzędziem. Skoro zaś książka, to nieodłącznym elementem był i sklep, bo z miejsca odrzuciliśmy możliwość zdecydowania się na wsparcie tradycyjnego wydawnictwa.

 

Od fanów do klientów, czyli jak przekuć pomysł na bloga w sklep internetowy
Poznaj 5 innych, fajnych pomysłów na biznes w sieci

 

Wprowadzenie książki do sprzedaży to długotrwały proces, czy pojawiły się w tym czasie wyzwania, z którymi musieliście sobie radzić?

Cały proces to jeden wielki emocjonalny i fizyczny rollercoaster, gdyż narzuciliśmy sobie zabójcze tempo. „Piękny koszmar”, jak mawia Piotr, jeden z członków naszego czteroosobowego zespołu. Po drodze natrafiliśmy na masę problemów – część, jak np. niedostatecznie odpowiednie zaplanowanie logistyki, była wynikiem naszej winy, inne zaś (np. nienadający się do sprzedaży pierwszy wydruk) były od nas niezależne. Paradoksalnie najłatwiejsze było samo napisanie książki. Koncepcja była dogłębnie przemyślana, czekała na realizację ponad rok, więc z jej wdrożeniem nie było większych problemów. Schody zaczęły się potem, kiedy założyliśmy, że chcemy zdążyć ze wszystkim przed Bożym Narodzeniem. W efekcie musieliśmy cały proces wydawniczy, który normalnie powinien zająć rok, ścisnąć w połowie tego czasu.

 

 

Cel został więc osiągnięty, przyszła pora na realizację waszej misji, którą jest…?

Misja jest bardzo prosta – szerzyć ideę kapsułowej garderoby jako realizację męskich marzeń o szafie, która jest łatwa w obsłudze, uniwersalna i różnorodna. Niezwykle cieszymy się, że informacja o naszej publikacji dociera do coraz nowych osób, a jej wartość od momentu premiery w grudniu ubiegłego roku doceniło już prawie dwa tysiące czytelników!

Na czym przy uruchamianiu sklepu online zależało ci najbardziej?

Chcieliśmy jak najszybciej i jak najsprawniej postawić pierwszą, funkcjonalną wersję sklepu, by uniknąć kolejnych opóźnień w projekcie. W kwestiach technicznych mamy bardzo pragmatyczne podejście – najpierw funkcja, potem estetyka.

 

Ile kosztuje sklep internetowy? Jak go założyć?

 

To bardzo rozsądne.

Zdecydowaliśmy się na oprogramowanie Shoper ze względu na łatwość wdrożenia, atrakcyjność cenową, jak również wsparcie w wielu kwestiach – mam tu na myśli m.in. integrację z systemami dostaw czy wbudowany system płatności.

 

 

Jakie macie dalsze plany związane ze sklepem, jak planujecie go rozwijać?

W przyszłości rozważamy stworzenie kolejnych publikacji książkowych. Na ten moment testujemy, pozycjonujemy i optymalizujemy działanie obecnej wersji sklepu. Cel na ten rok – sprzedać 3 tys. egzemplarzy.

W jakich działaniach pomaga wasz blog i media społecznościowe?

Decydując się na samodzielne wydanie książki cały model promocyjny oparliśmy na własnych kanałach w postaci bloga, Youtube’a i towarzyszących im social mediów. Można więc z pełną stanowczością stwierdzić, że nasze internetowe profile są trzonem, sercem naszego produktowego biznesu.

Jakiej wskazówki udzieliłbyś innym, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z e-biznesem?

Czytanie o biznesie to jedno, a robienie go to drugie. Na pewno warto dołożyć wszelkich starań, by jak najlepiej przygotować się do startu. Jak mawiają: dobrzy uczą się na swoich błędach, najlepsi – na cudzych. Kluczowe jest jasne określenie do kogo adresujemy naszą ofertę, czy spełnia ona oczekiwania docelowego klienta i w jaki sposób chcemy do niego dotrzeć. To niby podstawowe kwestie, ale to właśnie one w ferworze walki o ładny layout sklepu czy ostateczne dopracowanie produktu potrafią umknąć naszej uwadze.

 

Zobacz, jak inni z powodzeniem sprzedają przez internet