Shoper_integracje z przewoźnikami</a href>

Szybciej, więcej, wygodniej – oczekiwania klientów sklepów internetowych stawiają sprawę jasno. Kurierzy i firmy logistyczne muszą robić co tylko w ich mocy, by oczekiwanie konsumentów na zamówione przesyłki skrócić do minimum. Ale czy ci ostatni zdają sobie sprawę, jakie mogą być tego konsekwencje? I to w globalnym ujęciu?

To dość wyświechtany już przez szereg tekstów i publikacji frazes, ale w tym wypadku należy go powtórzyć szczególnie: świat coraz bardziej przyspiesza i nie daje za sobą nadążyć. Przyspieszają nowoczesne technologie, rosną oczekiwania klientów, nastawionych na błyskawiczną i tanią konsumpcję, dlatego żeby ich zadowolić i nie zginąć pośród rosnącej konkurencji, musimy konsekwentnie trzymać się peletonu i dostosowywać naszą ofertę do potrzeb odbiorców. Także na polu logistyki i obsługi zamówień dla e-sklepu. Kupując jakikolwiek towar chcemy, by trafił w nasze ręce jak najszybciej, jak najtaniej i jak najwygodniej – jeśli już wybieramy odbiór w Paczkomatach to tylko w tych pod domem/miejscem zatrudnienia, jeżeli przesyłka nie zdąży dojść do końca dnia w piątek żądamy, by doręczono ją w weekend itd. Domagamy się wszystkiego więcej i szybciej, choć oczywiście ewentualne koszty, jakie trzeba dodatkowo ponieść za błyskawiczną przesyłkę chcielibyśmy, by pokrywał sprzedający. Tak, witamy w rozpuszczonym XXI wieku.

Ale wzrastające potrzeby konsumenckie ludzkości to jedno, a możliwości naszego świata to drugie. Z jednej strony dobrze, że domagamy się nowocześniejszych form przesyłek i sprawniejszej logistyki, z drugiej zaś powinniśmy być świadomi, że wszystko ma swoją cenę. Nawet jeśli nie płacimy jej naszymi drobnymi z portfela. Wiodąca firma o zasięgu globalnym – UPS – udostępniła jakiś czas temu ciekawą infografikę, na której tłumaczy swoją politykę proekologiczną, nastawioną na wdrażanie coraz to bardziej przyjaznych środowisku rozwiązań logistycznych. Bo wzrastająca w ekspresowym tempie liczba zamówień i zleceń, choć zwykły zjadacz chleba nie zdaje sobie z tego sprawy, odciska silne piętno na naszym otoczeniu. Więcej dostaw to więcej używanych do tego samochodów, samolotów, przestrzeni magazynowych oraz wszystkiego, co potrzebne do ich obsługi. Dlatego UPS słusznie wychodzi przed konkurencyjny szereg i chwali się: nowe pojazdy z napędem hybrydowym albo o wyraźnie mniejszym zużyciu paliwa, miliony sadzonych drzew dookoła świata – z tej wyliczanki wyłania się jasny przekaz. “Może na razie to tylko drobny procent w całości działań firmy, ale sukcesywnie staramy się wprowadzać kolejne eko-rozwiązania, by w przyszłości wszystkim nam pracowało się zdrowiej i lepiej” – zdają się mówić wysyłane przez UPS komunikaty prasowe.

Krajowy operator usług przewozowych Sheepla, który zajmuje się integracjami sklepów internetowych z firmami z branży logistycznej, w jednej z publikacji na swoim blogu także zaznaczył, że „choć jest jeszcze za wcześnie, aby mówić o zielonym e-commerce, operatorzy logistyczni dostrzegają konieczność zmniejszenia emisji spalin i szukają ekologicznych, ale i efektywnych rozwiązań”. Dlatego w ofercie Sheepli są zarówno dostępne usługi UPS, jak i innych, coraz częściej „myślących na zielono” firm z branży logistycznej. DHL również zachęca do „Go Green”, czyli przestawienia się na eko-działania, sama informując o prowadzonych cyklicznie badaniach na temat zużycia paliw i energii poświęconych na realizację zamówień oraz proponując rozwiązania, które mogą wspomóc poprawę jakości naszego środowiska. „Zoptymalizowane trasy przejazdu, samochody z alternatywnymi napędami oraz energooszczędne magazyny” – to tylko niektóre z nich.

☞ Postaw na sprawdzone rozwiązania – włącz w swoim sklepie aplikacje z najważniejszymi dostawcami

Podobnie GLS – z którym również można zintegrować e-sklep dzięki aplikacji w App Store Shoper. Ten operator z kolei wdraża w życie system ThinkGreen, w którego ramach stara się m.in. zmniejszać emisję zanieczyszczeń oraz optymalizować politykę zarządzania odpadami. W 2014 roku, przy okazji publikacji raportu na temat zrównoważonego rozwoju firmy, jej szef, Rico Back oznajmiał, że „pomimo wzrostu wolumenu paczek, w ciągu ostatnich dwóch lat fiskalnych udało nam się zmniejszyć całkowitą emisję dwutlenku węgla i ekwiwalentów węglowych o cztery procent”. Mało? Warto wziąć pod uwagę, że w podejmowaniu eko-rozwiązań nie chodzi tyle o wielkie i spektakularne, jednorazowe działania, ale bardziej o długofalowe procesy. Nawet jeśli robione są małymi krokami. Podkreślają to także sami operatorzy, planujący swoje „zielone programy” rozłożone w czasie na wiele lat do przodu.
W tym gronie jest również TBA Express – firma, która wśród swoich celów wymienia m.in. „stałe wpajanie pracownikom ogólnej wiedzy dotyczącej zagadnień środowiskowych” oraz „podejmowanie decyzji inwestycyjnych z uwzględnieniem aspektów środowiskowych”. Obok ograniczania do minimum papierowej dokumentacji i przesiadania się na skutery, które nie emitują spalin, dostawca promuje też w codziennej pracy swoich kurierów opakowania ekologiczne, pochodzące z recyklingu.

„Tempo wzrostu rynku e-commerce na pewno wymusi zmiany na lepsze nie tylko u operatorów logistycznych, ale i samych miast. Współpraca i innowacyjne podejście pomogą zminimalizować wpływ na środowisko naturalne, ale i przy okazji zadowolić wymagającego klienta e-sklepu” – czytamy jeszcze we wspomnianym na początku artykule ze strony Sheepla.pl. Racja, wymagania klientów będą zawsze głównym wyznacznikiem, jednak ci coraz częściej myślą dzisiaj nie tylko o wygodnej i jak najtańszej dostawie, ale też dostawie bezpiecznej dla środowiska, o którego kondycję martwimy się coraz bardziej. A nawet jeśli dotąd tego nie robiliśmy, najwyższa już pora zacząć o tym myśleć. Nowe eko-rozwiązania wprowadzane coraz śmielej przez przewoźników na pewno nam o tym jeszcze niejednokrotnie przypomną.

Ściągnij integracje GLS, DPD i innych przewoźników z App Store Shoper