Sklepy internetowe budujące swój content na klipach wideo i za ich pomocą promujące ofertę, to wciąż rzadkość w polskim e-commerce. A blisko 80 procent klientów woli robić zakupy na stronach, na których ktoś ich do tego zachęci ładnym i ruchomym obrazkiem.
Dane są jednoznaczne – content wideo to sprzymierzeniec każdego e-przedsiębiorcy. Ale nie każdy o tym wie, albo nawet jeśli – to niewłaściwie tę wiedzę wykorzystuje. Z jednej strony taka charakterystyka rynku może być zrozumiała – skoro w sklepach internetowych problem wciąż stanowią dobrej jakości zdjęcia, do wykorzystywania których większość właścicieli nie jest przyzwyczajona (utrzymując, że najważniejsza jest bogata, konkurencyjna oferta, a nie marketingowe opakowanie biznesu), to jak od nich oczekiwać, by większy nacisk kładli na treści wideo? Ale z drugiej, taki stan rzeczy mimo wszystko zastanawia. Bo wideo przecież wszędzie się sprzedaje. Dlaczego zatem z niego nie skorzystać na stronie twojego sklepu? Dlaczego nie przygotowywać inspirujących klipów wideo, albo takich, które pomogą przy obsłudze oferowanych produktów? A że to się opłaca, potwierdzają m.in. poniższe dane.
„No tak, świetnie, ale skąd wziąć na to pieniądze?” – powiecie. Fakt, na wysokobudżetowe produkcje filmowe mogą sobie pozwolić tylko bogate e-biznesy, które nie żałują pieniędzy na marketing, ale tu nie o hollywoodzkie kino przecież chodzi. Żeby nagrywać atrakcyjne dla widza, inspirujące i angażujące klipy, wystarczy już mały budżet i niewielki sklep internetowy. Bardziej kreatywni i odważni przedsiębiorcy mogą nagrywać takie materiały samodzielnie – o ile tylko dysponują odpowiednim sprzętem i wiedzą na temat szybkiego montażu, a i też sami nie boją się stanąć przed kamerą. Wszyscy inni powinni skorzystać z pomocy serwisów dostępnych online, świadczących proste w obsłudze aplikacje lub usługi do produkcji klipów wideo.
Jeśli sam chcesz nagrywać promocyjne klipy, wykorzystaj potem do ich montażu aplikację iMovie dla urządzeń typu Mac lub Movie Maker – jeśli pracujesz na Windowsie. Jeżeli jednak wolisz skorzystać z aplikacji bazujących na gotowych rozwiązaniach, przetestuj choćby jedną z poniższych:
☞ Animoto (od 8$ za miesiąc): pozwala na tworzenie klipów wideo z wykorzystaniem własnych zdjęć, animacji oraz podkładów.
☞ Fiverr (od 5$ za projekt): platforma, na której ludzie zgłaszają się do wykonania dowolnego projektu w umownej cenie 5 dolarów. Bardzo atrakcyjna dla tych e-biznesów, które potrzebują zlecać wykonanie niedrogiej usługi na zewnątrz, ale uwaga – trzeba brać pod uwagę, że nierzadko „taniość” danego wykonania musi zostać okupiona czasem spędzonym na ustaleniu szczegółów takiego zlecenia, a efekt końcowy niekoniecznie musi być zgodny z naszymi oczekiwaniami.
☞ Biteable (w ofercie plan darmowy): bardzo prosty w obsłudze serwis online, bazujący na zestawie gotowych grafik, tekstów i krótkich scen wideo, za pomocą których można nakręcić atrakcyjny klip promujący ofertę niemal z każdej branży.
Niezależnie jednak od wykorzystanego narzędzia, wszystko czego ci trzeba do szczęścia w temacie e-wideo to przede wszystkim scenariusz takiego klipu. Czyli lista rzeczy, które chcesz w nim pokazać oraz krótkich tekstów opisujących prezentowane produkty bądź usługi.
– Scenariusz na nasze klipy powstał w wyniku analizy badań, które specjalnie pod tym kątem przeprowadziła agencja badawcza Mobile Institute – mówiła o swoim pomyśle na treści wideoNatalia Wiszniewska ze sklepu Radosna Kuchnia. – Filmy odpowiadają na pytanie: „jak to wygląda?”, a to pojawia się najczęściej podczas wizyty w sklepie internetowym, kiedy klienci patrzą na zdjęcia konkretnych produktów i zastanawiają się, jak się one mają do stanu faktycznego. Dlatego w klipach zawarłyśmy wszystkie informacje, które interesowały naszych klientów. Zapraszamy do oglądania.
Klipy Radosnej Kuchni nie przekraczają minuty i tyle trwać powinny także filmy promujące twój pomysł na biznes. Na pewno im będą krótsze i bardziej treściwe, tym lepsze. Musisz pamiętać, że klienci ze smartfonem i tabletem w ręku, którzy dominują wśród użytkowników internetu, niezwykle szybko filtrują treści i oglądają tylko takie, które nie wymagają od nich kilkunastominutowego zaangażowania. W ciągu pięciu minut chcą zobaczyć nie jeden, nie dwa klipy wideo, ale wszystkie najciekawsze teksty, zdjęcia i filmy, które mogły im umknąć w trakcie dnia pracy. Zwłaszcza, jeśli wolny czas „po” spędzają w serwisach Facebook, Instagram czy Twitter, nastawionych na przecież szybką i wygodną konsumpcję treści.
Inna ważna wskazówka na koniec – wedle tegorocznych danych, 85% klipów wideo wyświetlanych na nowoczesnych urządzeniach mobilnych, odtwarzanych jest… bez dźwięku. Dlatego musisz pamiętać, by tak przygotowywać klipy wideo, by te pozbawione słów mówionych i muzyki nie traciły sensu. Zastosowanie plansz tekstowych lub napisów jest więc opcją, którą musisz przemyśleć. Śmiało, możesz się zainspirować:
