Jak otworzyc sklep internetowy

Pomysł na karierę nie zrobi się sam i momentalnie, ale już sklep internetowy, który w niej pomoże, możesz uruchomić bardzo szybko.

Pomysłodawczyni sklepu Eniespodziana w zakładce „O mnie”, pisze: „Tworząc stronę internetową miałam w głowie jeden cel: nauczyć was cieszyć się każdą drobną chwilą i doceniać to, co się ma. (…) Po drugiej stronie ekranu jest dziewczyna, która jest po prostu szczęśliwa. Sesje zdjęciowe, wybiegi, social media – to moja bajka. Sklep, warsztaty, kampanie – to moje odwieczne marzenia, które zaczynam realizować”.

Bo marzenia są po to, by po nie sięgać

Autorką tych słów jest Ewa Niespodziana – młoda dziewczyna, modelka, którą możesz kojarzyć z telewizyjnego show Top Model. Po udziale w programie Ewa postanowiła, że będzie robić w swoim życiu rzeczy, o których zawsze marzyła. I że będzie nimi motywować innych do pracy nad sobą i nad swoimi pomysłami. Bo „trzeba wszystkie swoje marzenia realizować – nawet te malutkie, które ciągle odkładamy na później, tłumacząc, że mamy na to jeszcze czas. Nieprawda. Nie mamy wcale tak dużo czasu” – mówi. I trudno się z nią nie zgodzić.

W realizacji biznesowego marzenia pomógł Ewie Mr Boar – agencja brandingowa i pomysłodawca serii poradników wideo „Biznes w 15 godzin”. Mr Boar przygotował dla Ewy koncepcję marki, sklepu i pomógł w przygotowaniu sesji zdjęciowej. Ich współpraca to jeden z dobrych przykładów na to, że można sklepy internetowe prowadzić z czyjąś pomocą. Ty masz pomysł, ktoś go realizuje – z podobnym pomysłem wyszliśmy kiedyś do młodych ludzi, zachęcając ich do łączenia się w pary, tria, większe zespoły i – jak z podziałem konta na Netfliksie – robienia e-biznesów w większym gronie. Bo rynek e-commerce wciąż jest głodny i otwarty na ciekawe pomysły. Od ciebie tylko zależy, jak będziesz je realizować.

Ewa na stronie swojego sklepu pyta odwiedzających: jak widzisz siebie za dwa lata? Jakie jest twoje największe marzenie, czego potrzebujesz, aby być bliżej jego spełnienia? I co zrobisz w tym tygodniu lub miesiącu, by się do niego zbliżyć? To są dobre pytania.

Myśląc poważnie o e-sklepie najlepszym pierwszym krokiem jest przetestowanie oprogramowania, na którym twój sklep może pracować. Nie martw się jeszcze zakładaniem firmy, ZUSami i wszystkim, co z tym związane. Albo nie martw się tym wcale – żeby sprzedawać we własnym, sklepie nie trzeba wcale prowadzić działalności gospodarczej. W zamian można wszystkie formalne i ZUSowe kwestie powierzyć na przykład Akademickim Inkubatorom Przedsiębiorczości (wbrew nazwie nie są one wcale tylko dla studentów) lub – przy małym biznesie – skorzystać z nowej opcji, czyli tzw. „działalności nierejestrowanej”, która ma wejść w życie w 2018 roku.

Załóż – przetestuj – zdecyduj co dalej

„Proponujemy, aby osoby prowadzące działalność gospodarczą, których przychody nie przekraczają 50 proc. minimalnego wynagrodzenia, czyli obecnie 1 tys. zł, nie musiały rejestrować swojej działalności i tym samym płacić składek na ZUS” – mówił o nowym projekcie wiceminister rozwoju, Mariusz Haładyj. To akurat najlepsza wiadomość dla tych, którzy chcą spróbować swoich sił w branży e-commerce, ale bez rzucania się na głęboką wodę. Załóż-przetestuj-zdecyduj co dalej – jeśli takie podejście interesuje cię na tym etapie najbardziej, opcji na start masz przynajmniej kilka.

Musisz tylko wiedzieć, że…
– ze sklepem internetowym może wystartować każdy, w pojedynkę lub w większej grupie znajomych,
– wszystko jest do zrobienia. Musisz tylko na wstępie sobie założyć i wiedzieć, „co” oraz „gdzie” chcesz sprzedawać.

Jakieś wątpliwości? Z chęcią rozwiejemy je na tej stronie.