Podhalanka sprzedaje w Shoper
Nie trzeba być wielkim fanem gór, żeby docenić pomysł na sklep Podhalanka.pl. Choć oczywiście miłośnicy górskich wycieczek znajdą w jego ofercie najwięcej dla siebie.

„Wędrówki po Tatrach z całą pewnością dostarczają niezapomnianych przeżyć. Należy jednak pamiętać, z jakimi niebezpieczeństwami wiąże się piesze poznawanie najwyższych polskich gór. (…) Dlatego oferujemy tylko najlepsze, sprawdzone mapy i przewodniki. Służymy także fachową radą i pomocą w wyborze oferty. Przyroda, góry i kultura ludowa to ważne dziedzictwo, które chcemy promować i rozpowszechniać” – piszą na stronie Podhalanka.pl miłośnicy gór i polskiego folkloru, którzy pod tym adresem prowadzą na platformie Shoper sklep internetowy. Nie tylko dla fanów Tatr i Bieszczad. „Firmę Podhalanka.pl tworzą ludzie z pasją. Mamy nie tylko wiedzę teoretyczną na temat turystyki i kultury regionu, ale przede wszystkim praktyczną” – i to rzeczywiście prawda. Właścicielem sklepu jest Rafał Wiesiołek, wielki fan górskich krajobrazów, wycieczek i wszystkiego co z nimi związane. Ta miłość do górskich szlaków zadecydowała zresztą o tym, że postanowił uruchomić tego rodzaju biznes w internecie. Wcześniej zajmował się czymś zupełnie innym. – Firma Podhalanka.pl została założona w 2008 roku, wcześniej prowadziłem kilka działalności w innych branżach, m.in. restaurację w Szczyrku. Nie miałem z tego jednak satysfakcji i po dłuższych przemyśleniach stwierdziłem, że trzeba zająć się tym, czym żyję na co dzień i co przynosi mi zadowolenie. Czyli turystyką górską oraz etnografią – przyznaje.

Dziś w ofercie jego sklepu znajdziemy mapy, książki tematyczne, przewodniki oraz wydawnictwa multimedialne. Sprzedawane głównie w internecie, ale także w kanale offline – w lokalnych sklepach, księgarniach i stacjach benzynowych. – Podhalanka.pl to firma rodzinna. Moja żona zajmuje się m.in. rozwózką towaru po sklepach – bo handlowcy lepszym okiem patrzą na kobiety, chyba że szefową np. stacji benzynowej jest kobieta, wtedy wysyłamy kogoś z męskim urokiem. Z doskoku w szczycie sezonu, czyli w okresie wakacji, pomaga nam pół naszej rodziny – tłumaczy właściciel.

Jak się łatwo domyślić, Rafał i jego rodzina dbają samodzielnie o każdy element składowy swojego biznesu. Do prowadzenia sprzedaży online wybrali oprogramowanie Shoper, bo bardzo istotnym był dla nich zintegrowany ze sklepem blog, na którym sumiennie zarażają internautów miłością do gór i dzielą się z nimi cenną wiedzą. – Połączenie własnego hobby z działalnością gospodarczą daje piorunujące efekty – uśmiecha się Rafał. Na blogu rzeczywiście widać, że Podhalanka.pl to przede wszystkim owoc wielkiej, życiowej pasji – dziesiątki wpisów na różne tematy, relacje z wypraw, zdjęcia i materiały wideo. Dzięki nim sklep wciąż żyje i inspiruje odwiedzających go użytkowników do pomysłowego spędzenia czasu w polskich górach. Choć jak przyznaje nasz rozmówca, na Polsce – ani obecna, ani planowana w przyszłości – oferta wcale nie będzie się kończyć.

– Ze względów zawodowych zwiedziłem w 2014 roku wszystkie pasma górskie w północnych Węgrzech, po tym jak rozpoczęliśmy importować stamtąd mapy. Wiedza ta przydaje się, gdy klienci dzwonią i oprócz mapy szukają fachowej pomocy w swoich wyprawach – tłumaczy. Podhalanka.pl sprowadza również mapy z Ukrainy (Ukraińskie Karpaty, m.in. Gorgan i Czarnohora), ale ten rejon Europy Rafał dopiero zamierza przetestować – oczywiście na własnych nogach. Bo jak mówi: – Nigdy tam nie byłem. W tym roku zamierzam zrobić pierwszy wyjazd ze znajomymi i zdobyć najwyższy szczyt Ukrainy, Howerle (z rumuńskiego „hovirla”, czyli „trudne do przejścia” – 2061 m n.p.m.), położony w Czarnohorze. Zaczynamy od najwyższej góry, później będą mniejsze podejścia. Tak samo, jak w biznesie.

A propos samego biznesu. Jak to w przypadku Podhalanka.pl wygląda od środka? Kiedy i gdzie rodzi się pomysł na mapę lub przewodnik, a jak wygląda ich realizacja? – Najpierw badamy rynek, a gdy zauważymy, że pojawia się luka w biznesie i jest zapotrzebowanie na daną mapę, zlecamy jej wykonanie znanym wydawnictwom kartograficznym, z którymi jesteśmy zaprzyjaźnieni i pomagamy im w aktualizacjach nowych wydań – opowiada Rafał. – Gdy wypuszczamy nową mapę lub książkę sygnowaną naszym logiem, zaczynamy sprzedaż wraz z kampanią reklamową: przygotowujemy plakaty do punktów sprzedaży oraz informacje o produkcie w lokalnych mediach.

Chciałoby się napisać, że zgodnie z myślą przewodnią firmy, o której także można przeczytać na stronie sklepu: wszystko dla turystów i ich niezapomnianych wrażeń, dzięki którym przyjadą w góry ponownie, „ale już ze znajomymi i rodzinami”. Jeśli rzeczywiście skorzystają z pomocy i oferty Podhalanka.pl, to na pewno.