Czarny Piątek, Mikołajki, Dzień Darmowej Dostawy, Gwiazdka… a co potem? Potem jest jeszcze lepiej.

W jednym z poprzednich wpisów pisaliśmy, że „koniec roku sprzyja zakupom w sieci”. W materiałach poświęconych sezonowości w sprzedaży również podkreślaliśmy, że przełom roku to dla wielu klientów dobry moment na poszukiwanie i zakupy upragnionych towarów. I dziś mamy na to kolejne dowody.

Karty upominkowe w ruch!

Raport Gemius Polska także wskazuje, że dni przychodzące zaraz po Bożym Narodzeniu – a więc 27, 28 i 29 grudnia – to okres wzmożonego ruchu w internecie. Komuś zostało coś po Świętach, ktoś dostał bon prezentowy pod choinką i… pretekst do zakupów gotowy. Tym bardziej, że sklepy kuszą ciekawymi, i najczęściej wyprzedażowymi w tym czasie, ofertami.

„Wzrost liczby odwiedzających w okresie poświątecznym można zaobserwować w przypadku e-sklepów, stron internetowych z promocjami i wyprzedażami oraz wirtualnych pasaży handlowych. W opozycji do nich stają serwisy aukcyjne, porównywarki cen, strony WWW z opiniami o sklepach oraz serwisy z zakupami grupowymi, które więcej użytkowników sieci odwiedziło przed świętami” – piszą autorzy raportu. I dzielą się taką oto grafiką:

Widać na niej wyraźnie, że koniec grudnia – okolice 28. dnia miesiąca – to moment najlepszej sprzedaży dla sklepów internetowych. Ruch jest w nich większy niż przy okazji Mikołajek czy Dnia Darmowej Dostawy. Wtedy też rośnie cały e-commerce – w 2016 roku tego dnia sklepy i serwisy sprzedażowe odwiedzało między ponad 30% wszystkich użytkowników sieci.
Na czym kupujemy? Po Świętach najchętniej na komputerach stacjonarnych i laptopach – Gemius podaje, że 28 grudnia aż 22% kupujących sfinalizowało koszyk przy użyciu właśnie tych urządzeń. Za pomocą smartfonów i tabletów zaglądało na serwisy e-commerce w drugiej dekadzie grudnia 12% użytkowników dziennie.

Wyprzedaze ecommerce

Przełom znaczy wyłom

Ale w styczniu w wielu sklepach internetowych sprzedaż przekracza nawet grudniowe wyniki. Co ciekawe, nawet w takich, które sprzedają asortyment wydawałoby się zupełnie niepopularny w danym okresie. Na przykład zainteresowanie odzieżą typowo wakacyjną ma swoją kumulację oczywiście wraz z pierwszymi oznakami lata, ale sprzedaż bikini i kąpielówek rośnie w sieci już od pierwszych miesięcy nowego roku – warto o tym przeczytać więcej tutaj.

Jaki z tego wniosek? Że choć rytm kalendarza sprzedażowego nadają sezonowe wyprzedaże i cykliczne akcje w postaci Czarnego Piątku czy Gwiazdki, to jednak przede wszystkim każdy sklep powinien dobrze znać swoją branżę i dostosowywać ofertę do jej specyfiki. I jeśli nasi klienci zaraz po Świętach ruszają na jeszcze większe zakupy niż przed okresem świątecznym, nie mogą nas tym zaskoczyć.