Po dwóch dniach testów z PrestaShop, przyszła pora na wyciągnięcie pierwszych wniosków i… wyłożenie pierwszych pieniędzy. Co dalej?

Przegapiłeś pierwszy odcinek „Próbowania PrestaShop”? Przeczytasz go tutaj.

Dzień 3

Cześć. Mam na imię Klaudia i testuję dla ciebie oprogramowanie PrestaShop. Trzeciego dnia testów postanowiłam sprawdzić, ile kosztowałoby założenie sklepu na oprogramowaniu PrestaShop, gdybym zdecydowała się zlecić jego wdrożenie komuś innemu. Informacje zbieram z dwóch źródeł: drogą mailową i poprzez ogłoszenie w serwisie Oferia. To ostatnie wygląda mniej więcej tak:

Zlecę wykonanie sklepu internetowego. W ramach zlecenia zależy mi na:
1. Instalacji i wdrożeniu oprogramowania Prestashop na hostingu wykonawcy
2. Zainstalowaniu integracji z: płatnościami (PayU, Przelewy24), dostawami (UPS, Poczta Polska, InPost), porównywarkami cen (Ceneo, Nokaut, Okazje), aukcjami (Allegro), programem księgowym / magazynowym (wFirma lub Subiekt GT).

Opcjonalnie: wykonanie dedykowanej grafiki, przygotowanie regulaminu sklepu.

via GIPHY

Już po kilku godzinach po zamieszczeniu ogłoszenia udało się zdobyć 11 odpowiedzi na pytanie. Wyniki okazały się bardzo ciekawe – wśród propozycji znalazły się zarówno usługi wyceniane bardzo drogo, jak i takie, które uda się zrobić za kilkaset złotych. Zweryfikowałam najtańsze oferty, żeby upewnić się, czy np. za integracje nie będzie trzeba dopłacić. Dwie firmy potwierdziły, że bez problemu uda im się stworzyć sklep z wszystkimi dodatkami we wcześniej określonym budżecie.

Najtańsza oferta: 500 zł za całość
Najdroższa oferta: 4 500 (bez grafiki)
Średni koszt realizacji: 2 350 zł / całość

Drogą mailową natomiast wysłałam wiadomości do 20 firm zajmujących się wdrażaniem sklepów internetowych z wykorzystaniem oprogramowania PrestaShop. W odpowiedzi otrzymałam wyceny od pięciu firm – najtańsza oferta wyceniania była na 750 zł za całość + 1000 / 3000 zł za grafikę, najdroższa: 3 500 / 4000 zł.

Z ciekawostek warto wspomnieć, że jedna z firm przesłała wycenę dokładnie tej samej usługi zarówno na Oferii, jak i w odpowiedzi na maila: za pośrednictwem Oferii wyceniała projekt na 2 500 zł za całość, w mailu… 3 000 zł za całość.

via GIPHY

Dzień 4

W kolejnych dniach spłynęło więcej odpowiedzi. W sumie udało się uzyskać 33 bardziej lub mniej precyzyjnych wycen stworzenia sklepu z wymaganymi integracjami, ale bez grafiki dedykowanej i 10 wycen sklepu z grafiką. Różnice w cenach były bardzo duże – od 500 zł za wykonanie sklepu bez grafiki, po 10000 zł za sklep z dedykowanym szablonem. Podsumowanie zebranych informacji przedstawia tabela poniżej:

OK, czyli wszystko jasne. Można zająć się teraz instalacją PrestaShop.

Dzień 5

Aby przeprowadzić instalację potrzebny był mi hosting i domena. Po uzyskaniu dostępu do panelu użytkownika hostingu należało utworzyć bazę MySQL. Oprócz tego wgrałam PrestaShop na FTP za pomocą FileZilla. Jak się okazało, instalacja nie sprawiła większych trudności, przebiegała analogicznie do instalacji innych CMS, a oprócz tego, film instruktażowy na stronie Prestashop dość dobrze opisywał cały proces. Podczas instalacji wystąpiły jednak dwa problemy (które ostatecznie udało się rozwiązać):

1. Na serwerze domyślnie znajdował się plik index.html, który odpowiadał za wyświetlanie na stronie komunikatu, że strona jeszcze nie istnieje. Po wgraniu plików PrestaShop do odpowiedniego folderu na serwerze, dalej nie można było uruchomić instalacji poprzez wejście na stronę internetową sklepu. Wystarczyło jednak usunąć wcześniej wspomniany plik index.html (w plikach PrestaShop dodatkowo znajdował się plik index.php). Po usunięciu i odświeżeniu strony sklepu uruchomiła się instalacja.

2. Instalacja sama w sobie przeszła sprawnie, na problem napotkałam dopiero, gdy chciałem zalogować się do panelu administratora. Strona, która wyświetliła się na koniec instalacji przekierowywała mnie do panelu na adres: „../admin” – taka strona jednak nie działała. Spróbowałam dostać się do panelu również poprzez „../login” i inne podobne podstrony, niestety bezskutecznie. Rozwiązanie znalazłam dzięki przejrzeniu plików na serwerze. Okazało się, że pliki dot. panelu użytkownika zebrane są w folderze o nazwie „admin8801”, a nie „admin” (nazwa generuje się sama podczas instalacji). Spróbowałam więc zalogować się poprzez stronę „../admin8801” i wtedy się udało.

Po instalacji poświęciłem chwilę na lepsze poznanie interfejsu. Jest on intuicyjny i zawiera wiele opcji. Ponadto, daje wiele możliwości dopracowania strony pod kątem SEO. Pośród wad można wymienić to, że pojedyncze elementy strony nie zostały przetłumaczone na język polski i tak np. usuwając kategorię, dostałam dodatkowe zapytanie po angielsku (co chcemy zrobić z produktami znajdującymi się w tej kategorii).

W kolejnym kroku spróbowałam zainstalować moduły, które dostępne są w internecie za darmo. Nie jest to zbyt trudne. Wystarczy pobrać moduł na komputer (jest on w formacie .zip), a następnie wysłać go na serwer poprzez Moduły → Dodaj moduł. Później należy go zainstalować i skonfigurować (nie konfigurowałem modułów, ponieważ nie posiadam rzeczywistych kont np. w firmach oferujących płatności lub dostawy). Również takie wtyczki jak np. DPD i PayPal, które miały być wgrane w PrestaShop, rzeczywiście są dostępne i wystarczy je zainstalować. Problem, który pojawiał się podczas dodawania modułów polegał na tym, że po wgraniu wtyczki, trudno ją było potem znaleźć pośród innych wtyczek, co utrudniało jej instalację. I oznaczało, że Preście trzeba się będzie dokładniej przyjrzeć…

via GIPHY

Ciąg dalszy nastąpi…