Można pewne dane wyciągnąć z Google Analytics, można też zajrzeć do raportu, przygotowanego niedawno na zlecenie Google.

Badanie Google i IPSOS, którego wyniki udostępniono w sieci, jest o tyle ciekawe, że przedstawia złożoność nowoczesnej ścieżki zakupowej w lokalnym ujęciu, a więc pokazuje nawyki „szczególnie polskie”.

Na przykład to, że Polacy kupujący w internecie elektronikę, najczęściej szukają jej w wyszukiwarce internetowej (22%), bezpośrednio na stronach producentów (18%), a kiedy korzystają z porównywarek cenowych to najczęściej w przypadku laptopów (22%), telewizorów (18%) i usług telekomunikacyjnych (12%).

Ciekawie na tle tych wyników wygląda z kolei branża odzieżowo-obuwnicza. Jeśli bowiem szukamy w sieci ciuchów i butów, to w pierwszej kolejności na stronach konkretnych sklepów/marek (35% wskazań), a dopiero później w wyszukiwarce (17%) czy porównywarce (14%).

Jak mają się do tego sklepy stacjonarne? Według raportu Google, odwiedza je od 34% do 44% kupujących i głównie po to, by dany towar zobaczyć i dotknąć, sprawdzić rozmiarporównać z innymi artykułami albo podpytać o niego sprzedawcę/doradcę.


Źródło: Google

Dlatego w swoim sklepie potrzebujesz:

Reklamy produktowej, wyświetlanej w Google
Oferty podpiętej pod porównywarki cen
Opinii klientów publikowanych na stronach sklepu – produktu lub informacyjnych

Zanim jednak ktokolwiek ruszy na jakiekolwiek zakupy…

25-37% badanych nie robi tego pod wpływem żadnego sklepu/producenta z branży elektronicznej. Słowem – idzie na zakupy nie myśląc o żadnej konkretnej marce. 23-45% ma na uwadze przynajmniej jeden znany sobie sklep, a 30-39% – co najmniej kilka.

W branży odzieżowej procenty rozkładają się nieco inaczej: 49% rusza na zakupy bez żadnej marki na uwadze, 21% z jedną, a 30% z przynajmniej kilkoma.


Źródło: Google

I choć bardzo lubimy korzystać ze smartfonów, to jednak… zakupy robimy urządzeniami mobilnymi mimo wszystko niechętnie. Mimo wszystko, bo mobile wyraźnie rośnie, ale mógłby rosnąć znacznie szybciej i z korzyścią dla każdego.

Michał Protasiuk, media research manager w Google tłumaczy, że podczas zakupów przy użyciu telefonów dochodzi do błędów, nie wszystkie sklepy są dostosowane do kanału mobile i zrażają tym samym potencjalnych klientów do przejścia ścieżki zakupów. Dlatego najczęściej używają oni smartfonów i tabletów do wyszukiwania informacji o produktach. A po więcej informacji lub finalizację zakupów przechodzą na komputer stacjonarny lub ruszają w offline’ową podróż do sklepu.

Dlatego w swoim sklepie potrzebujesz:

Skórki RWD i sklepu dostosowanego do ruchu z kanału mobile
Dobrze przygotowanych opisów produktów oraz zdjęć
Zainstalowanego certyfikatu SSL
Wypełnionych stron informacyjnych
Progressive Web Apps (PWA)

Dobra reklama i sklep RWD to jednak nie wszystko. Chcąc przyciągać do swojego sklepu klientów z wyszukiwarki Google czy Facebooka trzeba pamiętać, by oferta na stronie sklepu dokładnie odpowiadała temu, co proponuje się w reklamie. Sprzedawaj tylko te rzeczy, które reklamujesz i tylko te, które faktycznie masz na stanie.

Klienci są na to szczególnie uczuleni – jeśli trafią do sklepu, w którym nie mogą znaleźć i kupić produktu, który do wizyty ich zachęcił – drugi raz na pewno do niego nie wrócą.

Przeczytaj koniecznie:
Dlaczego dostępność towaru w twoim sklepie jest taka ważna
Jak się pozbyć stron z błędami?

I jeszcze jedno… „W mobilnym świecie, konsumenci są stale połączeni. Zrozumienie kontekstu – kiedy, gdzie, jak i dlaczego używane są urządzenia mobilne – ma kluczowe znaczenie dla marki, która dociera do klientów w odpowiednich momentach, dzięki odpowiednim komunikatom” – jak czytamy w raporcie Google. A żeby to się udało, trzeba patrzeć na swój sklep przede wszystkim z perspektywy klienta.