Po co regulamin w sklepie internetowym? Wcale nie tylko dla świętego spokoju sprzedawcy.

„Handel elektroniczny nakłada na przedsiębiorców wyjątkowo dużą ilość obowiązków o charakterze prawnym” – czytam w internecie w artykule poświęconym e-commerce. „Bez regulaminu, sklep działa niezgodnie z prawem” – widzę dalej. I jak sądzę, kwestia regulaminu dostępnego na stronie sklepu to wymóg konieczny dla każdego prowadzącego biznes w sieci. Ale czy tylko dla niego?
Czy trzeba płacić za regulamin sklepu tylko po, by mieć poczucie, że „działa się legalnie” i że nikt „nie wlepi mi” z tego tytułu kary? Absolutnie nie. Regulamin to nawet dokument ważniejszy dla kupujących niż sprzedających, tyle że… mało kto z kupujących w e-sklepach regulaminy w ogóle czyta. No, przynajmniej do momentu, gdy zakupy (a zwłaszcza dostawa) nie idą po naszej myśli…

via GIPHY

Ustawa o świadczeniu usług drogą elektroniczną stanowi podstawę prawną do posiadania regulaminu w sklepie internetowym. Ten z kolei powinien być pisany w oparciu o ustawę o prawach konsumenta z dnia 30 maja 2014 r. oraz ustawę o świadczeniu usług drogą elektroniczną z 25 lipca 2000 r. Regulamin ma być zgodny z prawem i ma pomagać kupującym w jasnych, bezpiecznych i przyjemnych zakupach. Dlatego większość przedsiębiorców uruchamiających e-biznesy, płaci kilkaset złotych za odpowiedni regulamin oraz – jeśli trzeba, gdy np. zachodzą zmiany w prawie – także za jego aktualizację.

Szukasz regulaminu, porad prawnych dla swojego e-biznesu? Kliknij tutaj

Jedni powiedzą, że robią to dla własnego, świętego spokoju – mam regulamin, proszę bardzo, żeby nie było zastrzeżeń. Są jednak i tacy, którzy udostępniają go z większym wyczuciem i pamiętają o tym, że regulamin nie tylko trzeba mieć, ale też przypominać o nim kupującym.

Regulamin równie ważny powinien być dla sprzedających, jak i kupujących. Rozumiem, że niektóre dokumenty napisane są ciężkim, prawniczym i nieprzyjemnym dla zwykłego czytelnika językiem, ale za każdym razem warto się z nimi zapoznać, żeby uniknąć nieprzyjemnych sytuacji mogących wynikać z danego zakupu – ostrzega Jacek Zientkiewicz, Brand Manager Shoper. – Często zgłaszają się do nas ludzie, którzy dokonali zakupu w sklepie korzystającym z naszego oprogramowania, ale coś poszło nie tak i przesyłka ostatecznie do nich nie dotarła. Już sam fakt, że zgłaszają się z pytaniem do nas, a nie do konkretnego sklepu każe podejrzewać, że nie czytali regulaminu. W końcu zakupy odbyły się w tym konkretnym sklepie, a nie u dostawcy oprogramowania, na którym on pracuje. Oczywiście, kiedy możemy – i w miarę naszych możliwości – pomagamy w kontakcie z danym sklepem, ale wielu podobnych sytuacji można uniknąć klikając właśnie w regulamin sklepu, w którym akurat robimy zakupy.

Sprawdź niezbędnik prawny sprzedawcy

Poprawnie, jasno i przejrzyście napisany regulamin powinien dawać klientowi pewność, że ten dobrze trafił i może zrobić bezpieczne zakupy. Z drugiej strony – to właśnie regulamin powinien decydować, czy chcę w danym sklepie coś kupić, czy nie. Najważniejszym motywatorem jest zazwyczaj atrakcyjność towaru, cena, dostępność, szybkość dostawy, po regulamin natomiast w większości przypadków sięga się dopiero wtedy, gdy nagle okazuje się, że zakupiony towar idzie do nas… dwa tygodnie z Chin, a sklep, który nam go sprzedał jest tylko pośrednikiem w transakcji.

via GIPHY

Oczywiście to nie znaczy, że kolorowy but do nas nie dotrze cały i nowy, ale człowiek niedoinformowany bywa zazwyczaj podrażniony. Skuszony ceną, ładnym zdjęciem, kliknął zadowolony pole „akceptuję regulamin” i uśmiechnął się do siebie. Ale tydzień po nie otrzymaniu towaru (bo ten był ciągle w drodze) zaczął przeglądać nerwowo regulamin, szukając tekstu pisanego drobnym drukiem… A powinien przecież całą zabawę z zakupami zacząć właśnie od niego. I jeśli coś wzbudza jego podejrzenia – albo zgłosić nadużycie, albo… poszukać innego miejsca do wydania pieniędzy. W internecie można dziś znaleźć wszystko i tanio, ale niech niska cena i atrakcyjność towaru nie przyćmi bezpieczeństwa transakcji i niech zakup obuwia czy t-shirtu nie podważy naszego zaufania do e-handlu. Dlatego wszyscy miejmy na uwadze regulaminy, nie tylko sprzedawcy.