Shoper Pomysl na Biznes

Nowe pomysły na firmę i debiutujący przedsiębiorcy to tylko część rodzimego rynku e-commerce. W sprzedaży przez internet świetnie też sobie radzą właściciele długoletnich biznesów. Przekazywanych w rodzinie z pokolenia na pokolenie.

„W 1894 roku mój dziadek Wiktor zakłada w Lublinie firmę Podkowa, następnie przejmuje ją mój ojciec Eugeniusz. Obecnie prowadzę ją ja, Marcin Podkowa, a współwłaścicielami są już: mój syn Tomasz i córka Anna. Od 1905 roku posługujemy się tym samym logo” – pisze na stronie sklepu Podkowa-liny jego właściciel. Marcin przyznaje, że przez kolejne dekady jego rodzinna firma próbowała sił z różnym rodzajem działalności, ale zawsze najważniejsze były dla niej konie. I tak też zostało. Podkowa zajmuje się produkcją sprzętu do naturalnej pracy z końmi oraz wytwarzaniem suplementów, ziół oraz ich mieszanek, a ich odbiorcami są właściciele koni oraz trenerzy i hodowcy z całej Europy. Firmę Marcina cechuje świadome podejście do koni i dbania o ich rozwój oraz kondycję. „Koń to nie maszyna, lecz istota, która ma swoje indywidualne potrzeby: egzystencjalne, żywieniowe, emocjonalne. Istota, o której zdrowie, uwagę i a przede wszystkim uczucie i zaufanie zaczynamy się starać w odpowiedni, naturalny sposób” – manifestuje na stronie sklepu. Dziadek Wiktor na pewno byłby z niego dumny.

Wielopokoleniowość charakteryzuje również sklep Michała Giery – Giera Design. W jego przypadku jednak, z pokolenia na pokolenie kultywowane było rzemiosło szklarskie. Długoletnie doświadczenie i wiedza przekazywana z ojca na syna (firma czerpie z dorobku trzech pokoleń) pozwala teraz pomysłodawcom sklepu internetowego Giera Design łączyć rodzinne tradycje rzemieślnicze z zamiłowaniem do designu. „Projektując nowe wzory śledzimy trendy, szukamy inspiracji i w końcu przekuwamy je w gotowy produkt. Wciąż unowocześniamy naszą firmę, by oferowane przez nas usługi w najwyższym stopniu spełniały państwa oczekiwania. Dbamy o każdy szczegół” – piszą na swojej stronie.

„Nasza pasieka ma kilkusetletnią tradycję rodzinną, a przekazywane z pokolenia na pokolenie doświadczenia procentują doskonałą jakością miodu” – to z kolei fragment wyjęty z oferty Pszczelarza Kozackiego, sklepu specjalizującego się w rozlewie miodów z własnej pasieki (ok. 1000 pni) oraz pasiek z terenów Roztocza i Puszczy Solskiej. Wszystko zaczęło się jeszcze XVII wieku, kiedy to legendarni Kozacy „założyli małą wioseczkę Kozaki pomiędzy malowniczymi lasami Roztocza, a wybrana przez nich lokacja okazała się być idealna do trudnienia się bartnictwem. Od tego czasu, tajniki pszczelarstwa w rodzinie Kozaków są przekazywane z pokolenia na pokolenie”. Tradycja jest dla niech niezwykle ważna, ale podejście do biznesu mają już nowoczesne – bo jak sami mówią, „cenimy tradycję, ale równie dużą uwagę przywiązujemy do nowoczesnego rozwoju i współczesnych wymagań. Posiadamy zaawansowane technologie i urządzenia produkcyjne dzięki czemu spełniamy najwyższe, międzynarodowe standardy w zakresie przechowywania i przetwarzania żywności”.

Jakub Myszak z J.W. New Design, kiedy inni za młodu „bawili się w sklep”, pod czujnym okiem swojego dziadka stawiał już pierwsze kroki w poważnym handlu. „Na początku tylko w czasie wakacji, w sklepie ucząc się podstaw sprzedaży, podejścia do klientów i szacunku do firmy” – wspomina na stronie swojego e-biznesu prowadzonego na platformie Shoper. „W dawnych czasach asortyment był ubogi – bloki tonu, suche farby, pędzle, rozpuszczalniki; teraz jestem w stanie zaoferować państwu bardzo szeroki asortyment ponad 5 tysięcy produktów – począwszy od gipsów, klejów, zapraw, a kończąc na narzędziach malarskich, akcesoriach elektrycznych oraz wszystkim tym, co jest niezbędne do przeprowadzenia każdego remontu”. Jakub przyznaje, że tworząc nowoczesny e-sklep czerpał z rodzinnych doświadczeń. Bazując na doświadczeniach z przeszłości, wypatrywał wyzwań z przyszłości. „Tradycje sprzedaży farb i akcesoriów do malowania są obecne w mojej rodzinie od pokoleń i sięgają roku 1948. Założycielem firmy w tej branży był mój dziadek Mieczysław Myszak, który swój sklep prowadził na warszawskim Mokotowie przy ul. Belgijskiej. Po kilkunastu latach, w roku 1973, przenieśliśmy się na ul. Racławicką 17 – z pewnością część z państwa pamięta to miejsce i odwiedziło nasz sklep. Po śmierci dziadka rodzice przenieśli swój biznes kilkadziesiąt metrów dalej, na ul. Racławicką 15B, gdzie jesteśmy do tej pory. Tradycję kontynuowała moja mama Teresa i ojciec Wiesław” – Jakub dopisuje rodzinne wspomnienia na stronie swojego sklepu. I zaprasza na zakupy.

Inny rodzaj „rodzinnego biznesu” prowadzą bracia Marcin i Piotr Tieślukowie – ich Smaki Tradycji to akurat firma stosunkowa nowa, bo założona w 2009 roku, ale mimo wszystko wpisująca się w trend biznesu zrodzonego i kontynuowanego z rodzinnej pasji. Panowie postanowili połączyć swoje zamiłowanie do perfekcji z umiejętnościami masarskimi wyniesionymi z domu: „Taka mieszanka pozwoliła, by na pograniczu trzech pięknych regionów geograficznych naszego kraju – Puszczy Białowieskiej, Doliny Biebrzy oraz Puszczy Knyszyńskiej – powstała marka, która coraz prężniej wpisuje się w mapę specjałów Polski północno-wschodniej”. Zamiłowanie do produkcji wędlin było w rodzinie przekazywane z pokolenia na pokolenie, co teraz owocuje ofertą wyróżniającą się na tle sprzedającej w internecie konkurencji. „Tradycja przekazywana z ojca na syna zobowiązuje, dlatego w naszych wyrobach nie ma substancji konserwujących (oczywiście poza solą i dymem wędzarnianym), wypełniaczy, sztucznych barwników, ani specyfików wiążących wodę. To wszystko sprawia, że tam gdzie się pojawiamy, ludzie którzy nas poznali, nie omijają naszego stoiska”. Albo sklepu internetowego, prowadzonego oczywiście na Shoper.