Zakład pogrzebowy z Bytomia sprzedaje we własnym sklepie

Nie byli pierwsi, którzy budowali swój biznes na społeczności, ale jedyni… w swoim rodzaju. Oto osobliwy zakład pogrzebowy działający w sieci.

Szybkie śledztwo sześć stóp pod ziemią

Gdzie można skorzystać z jego usług? Mamy numer, dzwonimy, ale po drugiej stronie można usłyszeć tylko śmiertelnie poważny komunikat: „nie ma takiego numeru”. W ofercie, co prawda, znajdziemy „pochówek tradycyjny i kremację”, ale… adres wskazuje tylko na miejski cmentarz. Czego dowiadujemy się dalej? W charakterystyce usług czytamy: „biuro podróży”, bo… właściciele profilu na Facebooku „umilają” wszystkim tę ziemską wędrówkę.

Wszystko zaczyna wydawać się co najmniej podejrzane… Bo kto chciałby skorzystać z usług z zakładu pogrzebowego, który reklamuje się hasłem przewodnim: „Śledź nas, zanim my zaczniemy śledzić Ciebie”?!

via GIPHY

Czym więc zasłynęli właściciele Zakładu pogrzebowego A. S. Bytom? Nie sprzedają najpiękniejszych trumien, nie wykonali największej liczby pochówków. Oferta tego zakładu pogrzebowego obejmuje bowiem głównie żarty. Dla niektórych zabawne, dla innych kontrowersyjne, ale na pewno warte uwagi. Śmierć, choroby, pogrzeby i czarny humor – to ich chleb powszedni…

Humor się sprzedaje

Zbudować w internecie własną społeczność i ruszyć z biznesem – to strategia, która daje bardzo dobre efekty. I tę drogę pokonał też sklep UpominkiZBytomia.pl, który jest przedłużeniem facebookowego profilu tajemniczego Zakładu i który swego czasu otworzył się na oprogramowaniu Shoper. W nim też najważniejszy jest humor. „Kubek wyglądający podobnie jak inne? Tylko z pozoru. Poczęstuj np. kawą swojego gościa i obserwuj jego zachowanie” – czytamy w opisie jednego z oferowanych produktów. Tych nie ma zbyt wiele, ale braki właściciele nadrabiają poczuciem humoru.

Kto wcześniej nie spotkał się z tymi „śmieszkami”, niech tylko zerknie na stronę „O Nas”, gdzie pomysłodawcy całego zamieszania tłumaczą swój pomysł na biznes.

 

 

„- Wiem co zrobimy! Weźmiemy ich śmiechem! – Ale jak szefie i kogo szefie!? – No wszystkich!…”

Na ich przykładzie doskonale widać, że dobrze prowadzony kanał social media, jakim w przypadku Zakładu Pogrzebowego A.S. z Bytomia jest Facebook, z powodzeniem można przenieść do świata e-commerce. Gdy potencjalni klienci już wokół ciebie są, wystarczy tylko stworzyć i dać im produkt, który będą chcieli ze świata wirtualnego, w którym się poznaliście, zabrać także do domu czy gdziekolwiek indziej w offlinie.

Kiedy jest najlepszy moment na otwarcie własnego biznesu? Sprawdź

Zobacz, jak prowadzić reklamę na Facebooku i Instagramie