Ponoć nic nie sprzedaje się tak dobrze jak sex. Ale czy także w sklepach internetowych? Sprawdzamy u źródła.

 

„Sex jest dla ludzi. Ciesz się pełnią możliwości – nasz sex shop ci w tym pomoże. W łóżku, poza łóżkiem, klasycznie i z więcej niż nutką szaleństwa… Bez względu na to, jak to robisz – zasługujesz na pełnię przyjemności w swoim życiu erotycznym” – zachęca SexownySklep.pl, sprzedający na oprogramowaniu Shoper produkty dla dorosłych.

„Sprawdzone marki, artykuły o najwyższej jakości wykonania, mnóstwo możliwości” – w temacie erotycznych gadżetów, akcesoriów i „pikantnych” niespodzianek, SexownySklep.pl to faktycznie idealne miejsce na udane zakupy.

Pytanie tylko: czy sex faktycznie tak dobrze się sprzedaje? W internecie?

Odpowiada Piotr Konopko, Marketing Manager i Opiekun Klienta w SexownySklep.pl: – Zauważalna jest rosnąca popularność takimi produktami, jak nasze. Na przestrzeni kilku lat działalności obserwujemy ogromne zmiany w mentalności naszych klientów. Coraz częściej pojawiają się tacy, którzy doskonale znają swoje potrzeby, otwarcie o nich rozmawiają i niezwykle świadomie podchodzą do odkrywania nowych przyjemności. Dodatkowo, internet daje poczucie intymności i możliwość spokojnego zapoznania się z ofertą – o dowolnej godzinie i w dowolnym miejscu. Nie przez przypadek więc znacząca większość transakcji w naszym sklepie jest realizowana w późnych godzinach wieczornych.

 

 

 

Fakt, wieczorami mamy więcej czasu na zakupy, spokojne możemy przeglądać strony internetowe, porównywać oferty, także te dla dorosłych.

Ale czy poza tą kwestią można mówić o sezonowości w branży erotycznej? Co w jej przypadku decyduje o lepszych i gorszych momentach sprzedaży?

Piotr Konopko: – Nikogo chyba nie zaskoczy fakt, że taki sklep, jak nasz, znaczący wzrost sprzedaży notuje w lutym, czyli przy okazji zakupów walentynkowych. Dodatkowo odczuwalny wzrost zainteresowania zabawkami erotycznymi przypada na lipiec i sierpień – podejrzewam, że jest to związane z wakacyjnym luzem, który sprzyja namiętnościom.

A jak mają trafić do tego konkretnego sklepu chętni do namiętnej zabawy panowie i panie? Reklama w Google, na Facebooku – co dziś przyciąga klientów branży erotycznej najlepiej?

– Sex shop, podobnie jak każdy e-commerce, w pierwszej kolejności musi zadbać o te kanały pozyskiwania użytkowników, które są już sprawdzone. Wyniki organiczne w Google, kampanie produktowe (Google Ads) oraz działania na Facebooku to jedna, a bardzo intensywny content marketing i współpraca z portalami czy blogerami – to druga, bardzo ważna kwestia – mówi Marketing Manager i Opiekun Klienta w SexownySklep.pl. – Zasadnicza różnica w branży sklepów erotycznych jest taka, że oprócz tego, że musimy walczyć ze swoimi konkurentami, to jeszcze z wieloma ograniczeniami nakładanymi przez reklamodawców ze względu na specyfikę produktów.

Przeczytaj także:
10 rzeczy, o których musisz wiedzieć przed uruchomieniem kampanii w Google
Zobacz, jak się robi skuteczną reklamę na Facebooku

Jakimi dokładnie? – Największą trudnością są liczne ograniczenia u reklamodawców ze względu na występowanie słowa „sex” – kontynuuje. – Wiele serwisów czy portali ma obawy przed nawiązaniem współpracy, według niektórych jest ona niezgodna z ich polityką. Kolejny aspekt, z jakim się na co dzień mierzymy, to cały czas rozwijająca się świadomość polskich konsumentów. Nadal wielu Polakom sex shop kojarzy się z miejscem dla osób, które mają problem z seksem! A w rzeczywistości znacząca większość naszych klientów to pary otwarte na nowe doznania i ceniące sobie urozmaicenia, jakie mogą zyskać dzięki gadżetom erotycznym, dostępnym u nas.

SexownySklep.pl działa na oprogramowaniu Shoper od 2015 roku. Reprezentujący go Marketing Manager i Opiekun Klienta wyznaje, że wybór nie był przypadkowy.

– Kluczowych było kilka elementów, które szczególnie doceniliśmy. Intuicyjność panelu administracyjnego, bardzo łatwe zarządzenie wieloma elementami sklepu z poziomu panelu, dostęp do szeregu dodatkowych aplikacji, które usprawniają naszą pracę, a przede wszystkim API, które pomaga w automatyzacji powtarzalnych procesów – wylicza.

– Dużą zaletą jest również masowa edycja bazy produktów przez import/export plików CSV, z czego bardzo często korzystamy przy optymalizacji opisów, cen i nazw produktów. Nie mogę nie wspomnieć również o wbudowanym edytorze szablonu graficznego i opcji samodzielnego zarządzania elementami szablonu, co pozwoliło nam na wykonanie wielu testów optymalnych rozwiązań, które w najbliższym czasie przełożymy na zupełnie nowy, dedykowany szablon graficzny. Oczywiście Shoper to oprogramowanie SaaS, ma też swoje ograniczenia, jednak w zestawieniu z wszystkimi plusami, są to elementy do zaakceptowania.

I do pewniejszego wyglądania oraz planowania przyszłości. Bo jak mówi Piotr Konopko, pytany o plany na kolejne lata działalności, sklep stawia przed sobą poważne wyzwania.

– Pierwsze trzy lata funkcjonowania sklepu pozwoliło nam na zebranie wielu danych, znacznie lepiej poznaliśmy też naszych potencjalnych klientów i ich potrzeby. Przetestowaliśmy różne opcje kanałów komunikacji, a przy tym zweryfikowaliśmy partnerów do stałej współpracy, których – dla naszej specyficznej branży – wcale nie jest tak łatwo znaleźć. W najbliższych miesiącach będziemy kontynuować szeroką optymalizację oferty oraz aktualizację treści pod kątem bardzo dynamicznie zmieniających się warunków, jakie stawia Google. Równolegle pracujemy nad nowym szablonem graficznym sklepu, który powstał w oparciu o szereg analiz UX. Rok 2019 to na pewno będzie czas wdrażania wielu zmian, a przy tym utrzymania rosnącego trendu sprzedaży. Równolegle planujemy uruchomienie subrandów naszego sklepu, które będą wychodzić naprzeciw potrzebom zawężonych grup klientów.

„Wyrusz więc w podróż do krainy rozkoszy i poszerzaj seksualne horyzonty. My staniemy się twoim przewodnikiem” – to jeszcze jeden cytat wyjęty ze strony sklepu. No tak, w końcu do odważnych świat należy.

 

Przeczytaj także:
Nie cena jest najważniejsza, a funkcjonalność twojego sklepu