Dobry biznes, także internetowy, potrzebuje odpowiedniego przygotowania. I włożonego w to serca. Ale własne marzenie i jedna odważna decyzja to już połowa sukcesu.

„Pamiętasz swoje ulubione zabawki z dzieciństwa?” – pyta na fanpage’u swojego sklepu Iga Wyszyńska-Sawczuk. Kurka Wodna, bo tak nazywa się wymyślony przez nią e-biznes, powstała właśnie po to, by te wspomnienia pozostały u naszych dzieci wiecznie żywe. Bo „każde dziecko zasługuje na miłe wspomnienia” – mówi, po czym dodaje: „Kurka Wodna nie jest zwykłym sklepem z zabawkami. To miejsce, w którym każdy rodzic i każde dziecko poczuje się dobrze. Rynek artykułów dziecięcych ciągle zalewany jest zabawkami, ale jednorazowymi, którymi dziecko przestaje się interesować już po kilku godzinach. My w Kurce Wodnej mamy inną misję”.

„Idź za ciosem i rób to co czujesz”

Ten sklep to jest jeden wielki spontan, jakieś moje marzenie, by wyrwać się z pracy za biurkiem i robić coś swojego, na własny rachunek. Pomysł pojawił się kiedy byłam w ciąży z młodszą córką. Zauważyłam wtedy, że ani w Lublinie, gdzie mieszkam, ani w okolicy, nie ma takiego sklepu. Brakowało mi przede wszystkim zabawek pięknych wizualnie – nie takich, które dziś zalewają rynek, plastikowych, ale którymi można się długo bawić i mieć dzięki nim piękne wspomnienia.

Kurka Wodna w wersji stacjonarnej, fot. facebook.com/kurkawodnasklep

„Znalazłam w końcu miejsce dla siebie”

Założenie własnej działalności to był dla mnie moment przełomowy. Na nic jednak bym tego nie zamieniła, nie wróciłabym już do pracy za biurkiem. Dzięki sklepowi robię coś dla siebie, na swoich warunkach i sama się z tego rozliczam.

Postawiłam na jakość, nowoczesne rozwiązania i przede wszystkim polskie firmy, ale korzystam też z oferty sprawdzonych i pewnych producentów z zagranicy. Wszystkie zabawki i artykuły dziecięce, które znajdziesz w Kurce Wodnej, są wykonane z bezpiecznych materiałów, przyjazne dla dzieci i przede wszystkim wspierające ich rozwój.

A dlaczego „Kurka Wodna”? Chciałam, żeby nazwa była fajna, przewrotna. Bo jak nie możesz przy dziecku powiedzieć jakiegoś niecenzuralnego słowa, to mówisz: kurka wodna, motyla noga… (śmiech)

„Internet świetnie uzupełnia sklep stacjonarny”

Od początku wiedziałam, że Kurka Wodna musi być miejscem, którego nie ma jeszcze na mapie Lublina. Chciałam, żeby każde dziecko znalazło w Kurce swojego pierwszego przyjaciela. Drewniany samochód, pluszowego króliczka albo ciekawą książkę…

Z pierwszymi zamówieniami było trochę jak z narodzinami dziecka. Byłam bardzo niecierpliwa, ale kiedy już zaczęły spływać to poczułam wielką ulgę i radość. Dziś naszymi klientami są głównie klienci z Polski, ale dzięki sklepowi w internecie zdarzyło nam się też wysyłać paczki na przykład do Niemiec.

Przeczytaj także:

Sklep internetowy, który odmieni twoje życie
☞ 5 e-biznesów, które wybrały „gotowy” sklep internetowy
☞ Rodzice kupują w internecie: sprawdź co, kiedy i dla kogo