Najnowszy raport firmy analitycznej Forrester Research dotyczący światowego rynku handlu internetowego wskazuje na 10%-ową dynamikę średniego rocznego wzrostu rynku w latach 2010 – 2015.

Na końcu tego okresu, wartość rynku w Stanach Zjednoczonych ma sięgnąć 279 miliardów USD, a europejskiego niemal 135 miliardów Euro. Będziemy obserwowali dalszy trend przechodzenia od oferty tradycyjnych placówek do sklepów internetowych. W upowszechnieniu handlu internetowego ma pomóc nie tylko wzrost użytkowników smartfonów, tabletów, czy komputerów, ale większa możliwość selekcji oferty, lepsze ceny, czy innowacyjne modele biznesowe proponowane chociażby przez Groupon.

Mimo optymistycznych wskaźników wzrostu i wyraźnych korzyści związanych z handlem w sieci, udział sprzedaży internetowej w całym rynku sprzedaży detalicznej stanowi wciąż drobny ułamek. W skali światowej sięga 8%, w Polsce niewiele ponad 2%. Dlaczego mimo niezaprzeczalnych i wymiernych profitów, konsumenci wciąż nie zauważają sklepów on-line? Redaktorzy e-commerce Times upatrują przyczyn tego problemu we wciąż niskiej świadomości i braku edukacji. Większość osób wciąż nie wie, że za pośrednictwem sieci możemy kupić wszystko, począwszy od wykałaczek, na częściach samochodowych skończywszy.

Zmiana postaw i przyzwyczajeń konsumentów wymaga dużo czasu. Galerie handlowe stały się dla wielu osób nie tyle miejscem zakupów, ale spędzania wolnego czasu. Stąd wyciągnięcie klientów z klimatyzowanych pomieszczeń, pełnych kolorowych wystaw nie będzie wcale łatwe. Edukacja w zakresie możliwości handlu w sieci powinna iść w parze z dalszą poprawą użyteczności, wygody i obsługi. Pamiętajmy, że jeden niezadowolony klient sklepu internetowego to kolejnych 10 sceptycznie nastawionych konsumentów. Podsumowując, tort e-commerce wydaje się być bardzo atrakcyjny, ale wciąż jest niewielki. Warto wykorzystać moment wciąż skromnej ilości sklepów on-line, by zacząć go smakować.