Jak kontrolować i mierzyć efekty działań SEO (pozycjonowanie)?

Ostatnia aktualizacja: 17 lipca 2024

Pozycjonujesz sklep internetowy, ale nie wiesz, czy robisz to dobrze? A może chcesz sprawdzić, czy agencja SEO lub freelancer dobrze wywiązują się ze swoich obowiązków? Podpowiadamy, w jaki sposób skutecznie mierzyć efekty działań SEO.

Na czym polega pozycjonowanie (SEO)?

Na wstępie musisz wiedzieć, że pozycjonowanie stron internetowych to proces zbudowany z wielu czynników (m.in. optymalizacji strony, linkowania, stałej pracy nad witryną, aktywności konkurentów itd.).

Dlatego mierzalność działań SEO bywa trudna do uchwycenia, a każdy z aspektów badany jest w inny sposób. Kluczem do dobrej analizy tego, co dzieje się z twoją stronę jest więc zebranie wszystkich danych i ich wzajemne powiązanie.

Skorzystaj z naszej oferty na pozycjonowanie sklepu internetowego. Zacznij pojawiać się ze swoimi produktami na pierwszych miejscach wyników wyszukiwarki nad swoją konkurencją!

Jak sprawdzić czy pozycjonowanie jest dobrze wykonywane?

Jak sprawdzić, czy idziemy w dobrym kierunku? Poniżej kilka narzędzi (płatnych i darmowych), które pomogą ci w wykonaniu analizy. Każde ma swoje plusy i minusy.

Google Analytics

Analytics to prawdziwy kombajn, ale dla naszych potrzeb zajrzyj przede wszystkim do zakładki: Pozyskiwanie > Cały ruch > Źródło/medium.

Google Analytics > Pozyskiwanie > Cały ruch > Źródło/medium
Rys 1. Google Analytics > Pozyskiwanie > Cały ruch > Źródło/medium.
Google Analytics > Pozyskiwanie > Cały ruch > Źródło/medium
Rys 1. Google Analytics > Pozyskiwanie > Cały ruch > Źródło/medium.

Wyświetlony na ekranie raport obrazuje ruch na stronie z poszczególnych źródeł. To już pierwsza wskazówka dla ciebie – oceń, jaki % ruchu przynosi SEO. Następnie w tabeli ze wszystkimi źródłami ruchu kliknij: google/organic. W ten sposób otrzymasz wyfiltrowany ruch tylko z naturalnych wyników wyszukiwania Google.

Po wybraniu: „google/organic”, otrzymamy dane na temat ruchu z Google
Rys 2. Po wybraniu: „google/organic”, otrzymamy dane na temat ruchu z Google.
Po wybraniu: „google/organic”, otrzymamy dane na temat ruchu z Google
Rys 2. Po wybraniu: „google/organic”, otrzymamy dane na temat ruchu z Google.

Domyślnie wykres przedstawia tylko pierwsze 7 dni. Dlatego w prawym górnym rogu warto zmienić zakres daty na kilka tygodni wstecz.

Kiedy widzisz już zakres ruchu na wykresie – uważaj na pułapki! Wykres oparty jest na twardych danych – to jego zaleta, ale jednocześnie wada. Google Analytics nie uwzględnia specyfiki branży, w której działasz, jej sezonowości czy innych czynników zewnętrznych, np. lockdownu spowodowanego światową epidemią. Musisz więc odnieść zebrane dane w czasie i przestrzeni.

  • Porównaj dane rok do roku – otrzymasz porównanie ruchu na stronie dokładnie w tych samych okresach czasu. Jeśli sprzedajesz np. walizki, ruch na stronie będzie wyższy w okresie letnim. To naturalne, że wykres zacznie spadać jesienią, ale całkiem możliwe, że w porównaniu do roku ubiegłego ten spadek jest mniejszy albo sięga innego, wyższego pułapu.
Wykres wykazuje spadek, ale w porównaniu do roku ubiegłego (pomarańczowa linia) ruch jest dużo wyższy
Rys 3. Wykres wykazuje spadek, ale w porównaniu do roku ubiegłego ruch jest dużo wyższy.
Wykres wykazuje spadek, ale w porównaniu do roku ubiegłego (pomarańczowa linia) ruch jest dużo wyższy
Rys 3. Wykres wykazuje spadek, ale w porównaniu do roku ubiegłego ruch jest dużo wyższy.
  • Sprawdź tendencje w branży tu z pomocą przychodzi narzędzie Google Trends, które wykazuje stopień zainteresowania poszczególnymi frazami w wyszukiwarce Google. Wpisz frazę kluczową, wybierz dłuższy (najlepiej kilkuletni) zakres czasowy i sprawdź jak zainteresowanie twoimi usługami i produktami kształtuje się na przestrzeni wybranego okresu czasu.
Raport zainteresowania frazą: pozycjonowanie stron w Google Trends
Rys 4. Raport zainteresowania frazą: pozycjonowanie stron w Google Trends.
Raport zainteresowania frazą: pozycjonowanie stron w Google Trends
Rys 4. Raport zainteresowania frazą: pozycjonowanie stron w Google Trends.

Oparcie analizy na temat prac SEO tylko o Google Analytics może doprowadzić do błędnych wniosków.

Spadki wynikające z corocznej sytuacji na rynku, możemy odczytać jako złą pracę pozycjonera i odwrotnie – nagły wzrost nie musi wcale oznaczać tytanicznej pracy agencji nad twoją stroną, a po prostu zbieg okoliczności wynikający z trendów w branży.

Plusy Google Analytics: twarde dane prosto z Google, porównanie źródeł ruchu, szereg danych dodatkowych (liczba sesji, CTR, czas spędzony na stronie itd.).

Minusy Google Analytics: pomijanie czynników zewnętrznych, fałszywy obraz, gdy odczytujemy dane bez całego kontekstu i specyfiki branży.

Google Search Console

To narzędzie jest mniej popularne od Google Analytics, ale dla pozycjonera absolutnie niezbędne. Jest darmowe, więc każdy może spokojnie z niego korzystać. Konieczna jest tylko weryfikacja własności domeny.

W Shoper możesz to łatwo zrobić wklejając odpowiedni tag HTML w Panelu administracyjnym sklepu w sekcji menu: Konfiguracja > Integracje > Integracje własne (sekcja nagłówek strony head).

Przykładowe dane wyświetlane w Google Search Console
Rys 5. Przykładowe dane wyświetlane w Google Search Console.
Przykładowe dane wyświetlane w Google Search Console
Rys 5. Przykładowe dane wyświetlane w Google Search Console.

GSC przedstawia dane jedynie z wyszukiwań organicznych (tych wpisywanych przez użytkowników w Google). Przejdź do sekcji: Wyniki wyszukiwania.

Na ekranie zostaną wyświetlone dane na temat liczby kliknięć, wyświetleń, średni CTR (współczynnik klikalności) i średnią pozycję. W dolnych segmentach możesz sprawdzić jakie frazy wygenerowały wejście użytkownika na twoją stronę oraz które strony są najpopularniejsze.

Google Search Console > Wyniki wyszukiwania > zakładki: Zapytania oraz Strony
Rys 6. Google Search Console > Wyniki wyszukiwania > zakładki: Zapytania oraz Strony.
Google Search Console > Wyniki wyszukiwania > zakładki: Zapytania oraz Strony
Rys 6. Google Search Console > Wyniki wyszukiwania > zakładki: Zapytania oraz Strony.

W Google Search Console zakładki: „Zapytania” i „Strony” pozwalają na szczegółową analizę fraz, które doprowadziły do odwiedzin strony głównej i wszystkich podstron witryny.

Dla specjalisty SEO zawartość GSC to kopalnia wiedzy, którą można przekuć w dalszą optymalizację strony.

Zebrane dane pozwalają m.in. na znalezienie nowych słów kluczowych, a także na detaliczne badanie każdej z podstron z osobna. Jeżeli chcesz upewnić się, czy efekty działań SEO przynoszą efekty zwróć uwagę na liczbę kliknięć w dłuższym okresie czasu.

Podczas interpretacji raportów w Google Search Console uważaj na następujące pułapki:

  • Liczba wyświetleń (czyli ile razy twoja strona wyświetliła się w wynikach wyszukiwania) – to pozornie mniej istotny parametr, ale to on bywa czasem pierwszą jaskółką zwiastującą nadejście dobrych czasów dla strony. Dlaczego? Twoja strona może znaleźć się na różnorodne frazy na pierwszej stronie Google, ale na pozycjach słabo konwertujących np. 6-9. To spowoduje znaczący wzrost wyświetleń, ale zabraknie kilka kroków do zdobycia kliknięć. Ten parametr pozwala jednak wysnuć wniosek, że prace SEO idą w dobrym kierunku, a ruch na stronie to po prostu kwestia czasu.
  • Spadek/wzrost średniej pozycji – czy gdy z każdym tygodniem widzisz spadający wskaźnik średniej pozycji, masz się martwić? Niekoniecznie! Jeśli SEO prowadzone jest kompleksowo, twojej stronie powinna stale przyrastać widoczność. Tak będzie dziać się nie tylko na frazy w TOP10, ale także na dalszych miejscach, które systematycznie będą pięły się do przodu. Przyrost fraz na dalszych pozycjach obniży jednak średnią pozycję wykazywaną w GSC. Dlatego gdy widzisz taki spadek, przeanalizuj pozostałe czynniki. Jeśli jednocześnie wzrasta liczba wyświetleń, masz prawo sądzić, że działania są prowadzone dobrze, ale wymagają czasu. Porównaj też oczywiście wyniki w porównaniu z wcześniejszymi miesiącami.

Plusy Google Search Console: szczegółowa analiza danych organicznych także dla poszczególnych podstron.

Minusy Google Search Console: brak odniesienia względem czynników zewnętrznych.

Senuto

Senuto to polskie narzędzie do prowadzenia różnorodnych analiz SEO, które pozwala m.in. sprawdzenie widoczności naszej witryny pod wybranymi słowami kluczowymi. Z punktu widzenia analizy wyników pozycjonowania jest jednym z punktów obowiązkowych. Oprócz Senuto można też skorzystać z konkurencyjnych platform: Semstorm lub Semrush).

Platformy takie jak Senuto, Semstorm i Semrush prezentują liczbę fraz, na które widoczna jest Twoja strona w Google na pozycjach 1-3 (TOP3), 1-10 (TOP10) i 1-50 (TOP50).

Już pierwsze prace optymalizacyjne na stronie powinny przynieść widoczne wzrosty w wykresach. Jeśli po kilku miesiącach od rozpoczęcia prac polegających na pozycjonowaniu, w raportach Senuto strona nie drgnęła, powinien być to dla nas znak ostrzegawczy.

Przykładowy raport słów kluczowych w narzędziu SENUTO
Rys 7. Przykładowy raport słów kluczowych w narzędziu SENUTO.
Przykładowy raport słów kluczowych w narzędziu SENUTO
Rys 7. Przykładowy raport słów kluczowych w narzędziu SENUTO.

Jeżeli zlecasz prowadzenie prac SEO na zewnątrz, poproś w raportach o wykaz wszystkich pozycji w TOP50, na jakich widoczna jest twoja strona (wystarczy wyeksportować takie dane z zakładki „kluczowe pozycje”).

Może się bowiem tak zdarzyć, że twojej stronie będzie rosła widoczność, ale na frazy zupełnie niezwiązane z twoim biznesem. Dlatego zawsze weryfikuj, co nowego wykryło narzędzie i czy są to frazy, które będzie można zmonetyzować.

W narzędziach typu Senuto mogą się pojawiać czasem wyrażenia niezwiązane z profilem twojej działalności. Wykres może wykazywać pozytywną tendencję, ale nie będzie ona miała znaczenia dla twojej sprzedaży.

Senuto pozwala także na sprawdzenie tendencji dla twojej branży. Służy temu sekcja sezonowość witryny. Dzięki niej dowiesz się, w jakich miesiącach frazy, na które widoczna jest twoja strona, są częściej wyszukiwane.

Wykres sezonowości witryny z branży turystycznej – wzrost zainteresowania w okresie wakacyjnym
Rys 8. Wykres sezonowości witryny z branży turystycznej – wzrost zainteresowania w okresie wakacyjnym.
Wykres sezonowości witryny z branży turystycznej – wzrost zainteresowania w okresie wakacyjnym
Rys 8. Wykres sezonowości witryny z branży turystycznej – wzrost zainteresowania w okresie wakacyjnym.

Warto jednak pamiętać, że dane np. z Senuto nie są wyrocznią. Ważna jest jakość fraz, na które twoja strona jest w wysoko w wynikach wyszukiwania.

Jeśli prowadzisz konkretną działalność (np. sklep wędkarski), to TOP1 dla frazy „wędka elektryczna” będzie pod kątem biznesowym znacznie lepszą sytuacją niż pierwsza pozycja na frazy z długim ogonem (np. „jak zrobić wędkę samemu”). Dlatego dane z Senuto zestawiaj z Google Search Console i sprawdzaj, czy rosnąca widoczność pod frazami kluczowymi przekłada się na wzrost ruchu na twojej stronie.

Plusy Senuto: czułość narzędzia (łatwo wykryć czy strona była optymalizowana), szczegółowa analiza poszczególnych fraz, wykrywanie nagłych zmian w algorytmie Google lub błędów na stronie.

Minusy Senuto: konieczna jest analiza fraz i ich wartości, wzrosty nie zawsze związane będą ze wzrostem ruchu na stronie.

Ahrefs / Majestic

Oba narzędzia Ahrefs oraz Majestic dostarczają dane na temat linkowania. Dzięki nim sprawdzisz jakie linki prowadzą do twojej strony, jakiej są jakości i w jakiej ilości przyrastają. To właśnie ten ostatni aspekt pozwoli na szybką weryfikację, czy na twojej stronie prowadzone są rzetelne działania SEO.

Systematycznie przyrastająca liczba linków będzie sygnałem na prowadzenie działań link buildingu. Ilość nie zawsze idzie w parze z jakością. Dlatego sprawdzaj też parametry szacowane przez oba programy (odpowiednio Domain Rating i Trust Flow). Jeżeli z każdym miesiącem te parametry idą w górę, można sądzić, że zdobywane linki są co najmniej przyzwoite, a agencja nie pozoruje działań (kupując „pakiety linków na Allegro”).

Rosnąca liczba odsyłających domen oznacza, że prowadzony jest poprawny link building
Rys 9. Rosnąca liczba odsyłających domen oznacza, że prowadzony jest poprawny link building.
Rosnąca liczba odsyłających domen oznacza, że prowadzony jest poprawny link building
Rys 9. Rosnąca liczba odsyłających domen oznacza, że prowadzony jest poprawny link building.

Zanim zdenerwowany wypowiesz agencji umowę, otwórz ponownie Google Search Console. Może się zdarzyć, że linki zdobywane są w miejscach, które są zablokowane przed narzędziami do monitorowania linków.

W takim przypadku w Google Search Console (zakładka „Linki” w menu głównym po lewej stronie) mamy możliwość sprawdzenia linków prowadzących (jeśli nie prowadzisz pozycjonowania samemu, poproś specjalistę o raport). Przed tym narzędziem nie da się zabezpieczyć. Jeżeli i tu nie znajdziesz efektów działań SEO, to czas poważnie przemyśleć czy kontynuować współpracę z pozycjonerem.

Monitoruj poszczególne pozycje i walcz o TOP1

Na koniec warto zwrócić uwagę na poszczególne frazy. Wiele narzędzi daje możliwość ciągłego monitoringu ich pozycji (np. Ahrefs, Senuto, Webpozycja, GSC). Jeżeli chcesz sprawdzić pozycję frazy ręcznie, zawsze rób to w trybie incognito, gdyż geolokalizacja, ale też częstotliwość wyszukiwań oraz indywidualna personalizacja mogą sprawić, że wyniki będą zniekształcone.

Dlatego skorzystanie z zewnętrznych narzędzi jest w tym wypadku bardzo wskazane. Jeżeli rozliczasz z pracy agencję lub freelancera poproś o comiesięczny raport z wykazem pozycji na najważniejsze dla ciebie słowa kluczowe. Co prawda, na tej podstawie nie wysnujesz wniosków na temat całości działań, ale będziesz mieć pod kontrolą frazy istotne z punktu widzenia twojej sprzedaży.

Analizuj efekty pozycjonowania na kilku frontach

Kompleksowe spojrzenie na działania SEO wymaga czasu i skorzystania z co najmniej kilku źródeł. Pamiętaj, że wszystkie wskaźniki i parametry to tylko „punkty pomiarowe”, a najważniejsze jest przełożenie działań pozycjonowania na twój portfel.

Pozycjonowanie (SEO) sklepu ma przede wszystkim doprowadzić do zwiększenia sprzedaży usług lub produktów, tak aby zainwestowany czas i pieniądze przyniosły oczekiwany efekt i spinały się biznesowo.

Warto zapamiętać!
W powyższym poradniku zostało wyjaśnione:
  • jak analizować dane w Google Analytics?
  • dlaczego musisz korzystać z Google Search Console?
  • jak mierzyć widoczność strony w kontekście sezonowości i trendów na rynku?
  • gdzie sprawdzać przyrost i jakość linków do strony?
  • które frazy warto stale monitorować i w jaki sposób to robić?
Czy ten artykuł był pomocny?
Tak
Nie
Dziękujemy za odpowiedź!
Udostępnij artykuł:

Przetestuj sklep internetowy
przez 14 dni za darmo

Korzystaj ze wszystkich funkcji oprogramowania za darmo i bez zobowiązań.

Testuj wszystkie funkcje przez 14 dni bez zobowiązań. Zakładając sklep poprzez podanie
adresu e-mail akceptujesz nasz Regulamin i Politykę Prywatności