Jak uczyć i sprzedawać jednocześnie? Poznaj sposób Michaliny Trempały ze sklepu Zielonepogotowie.pl
Od pomysłu na prowadzenie sklepu online po cotygodniowe i edukujące spotkania live prowadzone ze swoim tatą – Michalina Trempała, współtwórczyni Zielonego Pogotowia opowiada nam o swoich doświadczeniach w e-commerce.
Jeszcze kilka lat temu zajmowała się architekturą krajobrazu, teraz mówi o sobie “Youtuberka” i wraz z tatą i bratem prowadzi sklep internetowy.
Rodzinna firma
Jakie zalety, a jakie wady ma ten model współpracy?
„Znamy się bardzo dobrze, mamy do siebie zaufanie, dostosowujemy swój czas i możliwości do aktualnej sytuacji, nie mamy sztywnych godzin pracy” – mówi nam Michalina podczas kolejnego spotkania, jakie prowadzimy z właścicielami sklepów na shoperowym Instagramie. “Ale też nie odpoczywamy od tego, co dzieje się u nas w pracy, bo nawet prywatnie rozmawiamy o Zielonym Pogotowiu” – dodaje.
Rodzinny biznes w sieci był ich sposobem na sytuację kryzysową. Michalina wspomina o początkach kanału i sklepu internetowego, które powstały w obliczu trudności biznesowych i prywatnych:
„Produkowaliśmy w Bydgoszczy rośliny i sprzedawaliśmy je, zajmowaliśmy się też zagospodarowaniem terenów zielonych, także kompleksową realizacją terenów zieleni. Przy takiej ostatniej realizacji – teraz mogę tak ją określić – pojawiły się problemy finansowe, do tego mój tata się pochorował, zakończyło się to źle” – opowiada. “Wróciliśmy na rynek regionalny i chcieliśmy skupić się na mniejszych realizacjach. Wtedy pojawił się pomysł na to, jak pozyskać indywidualnych klientów – tak zaczęła się przygoda z filmikami w internecie, chcieliśmy rozreklamować siebie”.
Początkowe trudności wynagrodziło zaangażowanie widzów, liczba obserwatorów w mediach społecznościowych, a także przyszłych klientów sklepu internetowego.
„Już dwa lata temu zawiesiliśmy działalność offline, tak naprawdę skupiliśmy się na filmach, poradnictwie i sklepie internetowym. Czasami udzielamy tylko konsultacji” – dodaje.
Marka sklepu internetowego – jak tworzą ją teraz?
W przypadku działalności Zielonego Pogotowia można zauważyć, jak duża jest moc social mediów. Michalina i jej tata, Grzegorz, działają nie tylko na YouTubie, również na Instagramie, Facebooku, zdobywając rzesze fanów. Czy marka, która dopiero zaczyna powinna działać w każdym medium społecznościowym? Michalina po kilku latach doświadczenia mówi:
“Teraz uważam, że już teraz nie, uważam że super wyniki można osiągnąć na jakimś wybranym przez siebie profilu. My akurat budujemy społeczność w ten sposób, zachęcamy ją, by kupowała produkty w naszym sklepie, ale można równie dobrze budować społeczność np. poprzez grupę na Facebooku, YouTube’a albo bloga internetowego. Sklepów internetowych ogrodniczych jest bardzo dużo, ale też ludzi (odbiorców jest bardzo dużo). Każdy może budować własną społeczność w inny sposób. My akurat skupiliśmy się na takiej działalności. Nawet założyliśmy ostatnio profil na TikToku.”
Sposób prowadzenia mediów społecznościowych, naturalność przekazu, a także ogrom wiedzy, jaką dostarczają swoim obserwatorom, to bezdyskusyjne elementy wyróżniające sklep internetowy Zielonepogotowie.pl wśród konkurencji. Co sądzi o tym Michalina?
„Ta nasza relacja, nasza rodzina, to jest w tej sytuacji bardzo duża siła. Ludzie często piszą do nas, że super się na nas patrzy i nas słucha, też patrząc właśnie na naszą relację ojca z córką. Pokazujemy w niej naturalność i wiarygodność, a przez to szybciej zdobywamy sympatię odbiorców”.
Zapis całej rozmowy znajdziesz w plejerze poniżej.