Sklep internetowy

Solidne i głębokie korzenie pozwalają na szybki wzrost i budowanie silnej pozycji – twierdzi Martyna Rylewicz-Kurek ze sklepu Chili24.pl. I zaprasza na zakupy.

Martyna Rylewicz-Kurek, e-commerce manager Chili24.pl, opisuje sklep jako „miejsce stworzone w rodzinnej atmosferze, z pasją i wiarą…”. Pierwsze więc pytanie jakie się nasuwa pod jej adresem, to… od czego właściwie wszystko się zaczęło? – Od handlu – odpowiada. – Szybko okazało się, że mamy wręcz talent do dobierania produktów dla wymagających klientów. Klienci docenili naszą wiedzę, uczciwość i dlatego grupa odbiorców stale nam rośnie.

Świadome zakupy to podstawa

W tym roku firma ABE Dystrybucja, założyciel Chili24.pl, obchodzi 25-lecie działalności. Przez tak długi czas udało się w niej utrzymać rodzinną atmosferę, o którą każdego dnia pracy dba się choćby przez tak prozaiczną czynność, jak uścisk dłoni szefa i powitanie ze wszystkimi pracownikami. – To mała rzecz, ale to właśnie te małe, drobne gesty sprawiają, że każdy od razu czuje się częścią naszego zespołu – tłumaczy Martyna. – Dlatego każdy nowy pracownik czuje tę atmosferę praktycznie od początku współpracy, u nas nie ma podziałów, niesprawiedliwie przydzielonych przywilejów, jest za to szacunek i wspólna realizacja celów.

A tymi są: zdrowie, świadome zakupy, naturalne produkty spożywcze i kosmetyki. Czyli pogłębianie u ludzi zainteresowania żywnością, odżywianiem i towarami bliskimi naturze nie tylko z nazwy.
– Stąd nazwa Chili24.pl – ostra papryka, ostra selekcja, sprzedaż 24/h… I klienci doceniają nasze starania – mówi Martyna Rylewicz-Kurek. – W zeszłym roku obraliśmy kierunek ku zdrowiu i naturalnym produktom, i to się opłaciło. Rozwijamy teraz ten dział, stale rozszerzamy ofertę oraz powierzchnię magazynową.

Dlaczego jednak przez internet? Czy mały sklepik, gdzieś na miłym osiedlu, Chili24 by nie wystarczył? Martyna mówi, że może i tak, ale to właśnie internetowa sprzedaż detaliczna jest odpowiedzą na dzisiejsze zmieniające i zwiększające się potrzeby klientów. – Jest wyjściem do klientów, którzy z racji miejsca zamieszkania nie mają dostępu do niszowych produktów – podkreśla.

A ów dostęp do produktów i ich selekcja, to już znaki rozpoznawcze Chili24.pl. Zioła lecznicze, oleje tłoczone na zimno, suplementy, organiczne kosmetyki, produkty zbożowe, przetwory, unikalne produkty… Pytanie tylko, czy trudno było zbudować bazę dostawców i źródeł dla takich towarów? – Nasze rozeznanie na rynku producentów i wieloletnie doświadczenie umożliwia nam unikanie pośredników – słyszę w odpowiedzi. – Baza dostawców nie jest jednak stała i zamknięta, jesteśmy otwarci i elastyczni na nowe możliwości. Dostawcy nie są bowiem dla nas cyfrą w systemie, są partnerami w biznesie. Jesteśmy przekonani, że doceniają nasze relacje i podejście do strategii rozwoju. Dostajemy sporo ofert i propozycji współpracy, ale bardzo starannie dobieramy partnerów. Takich, którzy mają podobne idee do naszych.

Chili24 Sklep internetowy Shoper

Kontakt z klientem dobrze przyprawiony

Zerknijmy jeszcze raz na chwilę na stronę sklepu. Znajdziemy tam informację, że w Chili24.pl „niczego nie sugerujemy, nie wytykamy błędów, pomagamy za to i udzielamy odpowiedzi na pytania”. Jednym z warunków właściwego działania e-biznesu zdaje się więc być w tym przypadku dobrze robiona obsługa klienta. I pani manager to potwierdza. Dla Chili24.pl wsparcie zakupowe i edukacyjne klienta to jeden z najwyższych priorytetów w codziennej pracy sklepu. – Nie korzystamy z gotowych rozwiązań. Do każdego klienta podchodzimy indywidualnie i obsługuje go nasz dedykowany pracownik. Osobiście odbiera telefon, zna produkty, udziela wyczerpującej odpowiedzi i pomaga w wyborze. Stawiamy na rozwój kategorii „zdrowa żywność”, „naturalne kosmetyki” itd. jednak nie za wszelką cenę i oczywiście nie wbrew woli klienta. Prezentujemy mu natomiast naszą ofertę i klient ma wpływ na to, co się w niej znajduje.

Martyna wspomina, że jeszcze kilka lat temu, kiedy firma koncentrowała swoje działania na rozwoju ABE Dystrybucji – czyli założonej w 1992 roku przez Annę i Wiesława Pleti krakowskiej hurtowni spożywczej – nie było czasu na otwieranie i prowadzenie samodzielnego sklepu internetowego. Zmiany przyszły wraz z rozwojem branży ecommerce i tym samym wzrostem oczekiwań kupujących, którym postanowił wyjść naprzeciw obecny właściciel firmy, Grzegorz Pleti. – Decyzja zapadła szybko – potrzebujemy platformy z gotowymi funkcjonalnościami – wraca do początków Chili24.pl. – W maju uruchomiliśmy nową stronę i jednego dnia jest trudniej, innego łatwiej. Ale budujemy swoją pozycję, na ocenę i podsumowania mamy jeszcze czas. W każdym razie pokonujemy trudności i szybko rośniemy, bo mamy solidne i głębokie korzenie – kończy. I przy okazji mnie ubiega, bo właśnie szybkiego rozwoju chciałem Chili24.pl życzyć przede wszystkim.