Sklep internetowy Shoper

Co zrobilibyśmy inaczej ze swoim sklepem internetowym? Otworzylibyśmy go wcześniej! – mówi nam właścicielka biznesu SmakiDiet.pl. Oto jak udaje jej się sprzedawać specjalistyczną żywność przez internet.

 

O tym, jak trudno kupić produkty bezglutenowe, o niskiej zawartości białka, czy o odpowiednim indeksie glikemicznym – wiedzą tylko osoby o specjalnych potrzebach żywieniowych. O ile w dużych miastach znajdą się sklepy z odpowiednim dla nich asortymentem, o tyle mieszkańcy małych miejscowości nie mogą liczyć nawet na oddzielną półkę w pobliskim markecie. Z pomocą przychodzi internet i takie miejsca jak Smakidiet.pl.

Za pomysłem rodzinnego przedsięwzięcia stoi osobiste doświadczenie i potrzeba – nie tylko rozwoju zawodowego, ale przede wszystkim – właśnie konieczności zmiany diety na specjalistyczną. Był rok 2013, kiedy uruchomiono pierwszy sklep stacjonarny, Strefa Diet, w Kielcach. Wkrótce, w innych miastach powstały kolejne punkty – zapotrzebowanie było bardzo duże. Na początku 2019 roku uruchomiono także sklep internetowy. Jak mówi właścicielka, Karolina Saniawa-Kiendyś z G4 Trade Sp. z o.o.: „To był odpowiedni czas. Wcześniej zbieraliśmy doświadczenie, dojrzeliśmy również do tej decyzji jako firma”.

 

Karolina Bartnik-Kura: Da się zauważyć, że od jakiegoś czasu coraz więcej osób przywiązuje wagę do tego, jaki skład mają kupowane przez nich produkty spożywcze. Czy to twoim zdaniem kwestia mody, czy może edukacji społeczeństwa?

Karolina Saniawa-Kiendyś: Zdecydowanie edukacji oraz rosnącej świadomości. W poszukiwaniu sposobu na lepsze samopoczucie zaczynamy zwracać uwagę na to, co jemy. eliminujemy te składniki, które nas niepokoją, które są podejrzane. To jedna grupa naszych klientów. Druga – to osoby z rozpoznanym schorzeniem. Na szczęście, coraz młodsi pacjenci są odpowiednio diagnozowani, a dzięki stosowaniu się do zaleceń żywieniowych bardzo szybko mogą poprawić swój komfort życia. Ważny jest dla nich łatwy dostęp do produktów specjalistycznego żywienia. To ułatwia codzienne zmaganie się z chorobą.

Czy specjalizujecie się w konkretnych dietach?

Tak. Skupiamy się przede wszystkim na osobach z celiakią i na diecie bezglutenowej. Na tym znamy się najlepiej również z osobistych powodów – trzy osoby z naszego zespołu mają zdiagnozowaną celiakię. W ofercie mamy również produkty dla osób z cukrzycą, fenyloketonurią (produkty niskobiałkowe) i na diecie wegańskiej.

 

Sklep internetowy Shoper

 

Wspomniałaś o rosnącej świadomości wśród konsumentów. Czy sami także edukujecie w zakresie specjalistycznych diet?

Dokładamy swoją cegiełkę. Prowadzimy bloga na temat zdrowego stylu życia oraz diety bezglutenowej. Zachęcam do przeczytania, ponieważ prowadzi go osoba, która ma dużą wiedzę oraz doświadczenie – kilka lat temu została u niej zdiagnozowana celiakia.

Poza tym dzielimy się wiedzą i doświadczeniem z naszymi klientami każdego dnia w naszych sklepach stacjonarnych – w Strefach Diet. Mamy mocno zaangażowany personel z dużą wiedzą na temat żywności specjalistycznej. Zawsze znajdujemy czas na rozmowę z klientem na temat jego potrzeb i bardzo często szukamy produktów indywidualnie, sprowadzamy je na specjalne zamówienie.

To cenne podejście. Niezbyt często spotykane w branży.

U nas było tak zawsze, choć sama branża, na przestrzeni tych kilku lat, bardzo się zmieniła. Na ogromny plus dla potrzebujących specjalnej żywności. Przede wszystkim mamy coraz więcej lokalnych producentów żywności ekologicznej i bezglutenowej. A ci polscy prześcigają się w nowościach, ulepszają składy, wygląd opakowań. Wiele firm z powodzeniem eksportuje swoje produkty na rynki zachodnie. Możemy być dumni.

A klienci?

Są bardzo świadomi, wiedzą czego potrzebują i sami w sobie stanowią dla nas inspirację. Poza tym dieta wykluczająca alergeny to nie kaprys a konieczność – cieszymy się mogąc dotrzeć do tych, którzy nie mają w swojej okolicy sklepu stacjonarnego z żywnością specjalistyczną, a dzięki zakupom online mogą mieć dostęp do producentów i całej gamy produktów. Doceniają nasze starania w dostarczaniu świeżych produktów bezglutenowych, takich marek jak Putka, Zdrowa Micha i Hert. My też staramy się zaskakiwać i wyszukujemy perełki, które nie są powszechnie dostępne, a które sprawią radość osobom na diecie bezglutenowej.

Czy pandemia miała wpływ na wasz biznes?

Niewątpliwie przyczyniła się do zmian w ruchu w naszym sklepie. Tuż po ogłoszeniu przez WHO pandemii koronawirusa nastąpił wzrost liczby transakcji i trwał przez około tydzień (klienci robili zapasy). Później sytuacja ustabilizowała się. Zauważyliśmy także, że z powodu obostrzeń w zakresie przemieszczania się wielu dotychczas nieprzekonanych do e-biznesu klientów spróbowało i polubiło zakupy online. Większość, co bardzo cieszy, została z nami na stałe.

Jesteście w sieci od półtora roku – czy są elementy, które różnicują te kanały sprzedaży między sobą?

Tak, w naszym przypadku jest kilka, które okazały się ważne dla kanału online. Przede wszystkim specjalizacja. Stacjonarnie możemy pozwolić sobie na większe zróżnicowanie asortymentu. W internecie, przynajmniej u nas, klienci najbardziej cenią sobie koncentrację na produktach bezglutenowych. Zaskoczeniem była dla nas kategoria kosmetyki naturalne, która jest hitem stacjonarnie, podczas, gdy online wzbudza dużo mniejsze zainteresowanie. Jest to dla nas ciekawa lekcja.

Po drugie – w przypadku sklepu online ogromnie ważna jest intuicyjność zakupów. Dlatego zadbaliśmy o przejrzystość i wygląd strony.

Po trzecie – istotne jest udostępnienie zróżnicowanych form płatności za transakcję – pobranie, BLIK, szybkie płatności i karty płatnicze. Te wszystkie sposoby zapłaty powinny znaleźć się w każdym sklepie, który chce konkurować na rynku.

I po czwarte, ale bardzo ważne: dużo pokory i otwartości na uczenie się nowych kompetencji. A co się z tym wiąże także gotowość do zaproszenia do zespołu nowych członków, którzy wesprą nas w obszarach, na które nie mamy czasu lub doświadczenia. Dla nas takim przykładem był copywriting.

Jedno jest natomiast wspólne dla obydwu kanałów. Tak jak w sprzedaży stacjonarnej, tak i online, bez interesującego asortymentu w odpowiedniej cenie nawet najpiękniejszy sklep nie będzie sprzedawał.

Dla sklepu internetowego wybraliście oprogramowanie Shoper. Co było dla was ważne przy tej decyzji? Kluczowa dla nas była integracja Shopera z naszym systemem sprzedażowo-magazynowym PC Market. Oprogramowanie firmy Insoft jest w naszym przypadku źródłem danych i tutaj nie mogło być pomyłek.

Zdecydowaliście się na wersję Premium.

Tak. Najważniejsza była dla nas szybkość działania sklepu, a także czas reakcji wsparcia technicznego w przypadku najpierw „budowania” sklepu, a następnie tych kluczowych pierwszych tygodni działania, kiedy to kilka razy dziennie telefonowałam do naszego opiekuna technicznego i bardzo szybko otrzymywałam pomoc. Z tego miejsca dziękuję panu Dawidowi za cierpliwość – ponieważ należę do tych bardzo dociekliwych klientów. (uśmiech)

 

Sklep internetowy Shoper

 

Jakie inne rozwiązania ułatwiają wam codzienną pracę ze sklepem?

To przede wszystkim integracja z DPD oraz Freshmailem. Super się sprawdzają się aplikacje, wybór ilości na liście produktów oraz przyjazne adresy URL. Wszystkie są pomocne w zarządzaniu sklepem. Pozwalają oszczędzać czas i profesjonalizują nasze działanie. Klienci to zauważają. Doceniają wygodę i szybkość zakupów w sklepie online, a także fakt, że paczki przychodzą solidnie zabezpieczone i nawet kruche ciasteczka bezglutenowe nie są pokruszone. Proszę mi uwierzyć, to nie jest standard.

Takie podejście do sprzedaży broni się samo?

Na pewno nam bardzo pomaga. Jednak chcemy, aby nasza oferta była szeroko widoczna w sieci, a klienci mogli nas łatwo odszukać, więc oczywiście jesteśmy obecni w Google Ads, dbamy również o pozycjonowanie, naszą stronę na Facebooku i bloga. Cieszymy się również, że poleca nas Bezglutenowa Mama, która jest wyrocznią dla społeczności bezglutenowej w Polsce.

Mając obecną wiedzę i doświadczenie – czy jest coś, co zrobilibyście teraz inaczej w przypadku sklepu internetowego?

Tak! Otworzylibyśmy go wcześniej. (uśmiech)