Dlaczego sklep internetowy, sprzedawany jako usługa, jest najczęściej wybieranym rozwiązaniem na rynku ecommerce? Powód wydaje się być oczywisty.
„Klienci ciągle chcą zmian, aktualizacji, nowych funkcji” – mówi właściciel agencji interaktywnej Getecom.pl, Autoryzowanego Resellera Shoper. I argument przywoływany (a cytowany na stronach serwisu BrandIT.pl) przez Mirosława Smużniaka mógłby rzeczywiście zamknąć całą dyskusję o tym, jakie oprogramowanie wybrać dla sklepu internetowego.
Gotowy sklep, a może rozwiązanie typu open source?
Sklep sprzedawany w formie abonamentu czy licencja samodzielna, zlecona firmie zewnętrznej, albo chociaż wspierana przez znajomego programistę? Jak się okazuje, nie tylko wśród klientów indywidualnych, najczęściej wybieranym rozwiązaniem jest ta pierwsza opcja.
W serwisie CRN.pl, w artykule „Przyszłość oprogramowania” za jeden z decydujących czynników, który napędza wzrost popytu na SaaS, wymieniana jest łatwość dostępu. Autor cytowanej publikacji argumentuje: „Klient biznesowy oczekuje szybkiego wdrożenia oprogramowania i jak najmniejszego obciążenia działaniami operacyjnymi. Widać to nie tylko po wynikach dostawców SaaS, ale również po rosnącym zainteresowaniu usługami zarządzanymi”.
I tak rzeczywiście się dzieje. Serwis CRN.pl dodaje jeszcze, że „dostarczanie tak zwanych punktowych rozwiązań, przeznaczonych do wąskich zastosowań biznesowych, stało się bardzo popularnym trendem”, a potrafi to dziś robić także usługa SaaS. I stąd również jego rosnąca z roku na rok popularność.
Źródło: The growth of SaaS, PaaS, and IaaS. Source: Cisco Global Cloud Index: Forecast and Methodology, 2013–2018.
Model abonamentowy nie musi być bowiem wcale „gotowy”, „zamknięty”, czy jak kto woli –„nierozwojowy”. Oczywiście, decydując się na sklep w formie abonamentowej, otrzymujemy rozwiązanie gotowe do użycia. I mające – nie tylko w teorii, ale i w praktyce – wszystko, co potrzebne, by sprzedawać w internecie. Ale to już nie te czasy, kiedy sklep sprzedawało się niczym gotowiec w pudełku. Dziś SaaS jest już dużo bardziej elastyczny (patrz np. sklep z aplikacjami dla sklepu), wciąż rozwijany i dostosowany do nowych trendów i potrzeb na rynku (patrz aktualizacje oprogramowania).
Lata temu tak, wtedy były „tylko” sklepy, dziś to coraz częściej narzędzia 360, które zajmują się kompleksowo każdym biznesem w sieci. Umożliwiają uruchomienie nowoczesnej strony, wyposażonej w narzędzia niezbędne do tego, by z powodzeniem sprzedawać online, a na końcu dostarczają jeszcze paczkę do klienta końcowego.
Raz jeszcze Mirosław Smużniak, właściciel agencji interaktywnej Getecom.pl, dla BrandsIT.pl: „Obecnie na SaaSie pojawia się coraz więcej możliwości. Dzięki udostępnieniu np. przez platformę Shoper Front API praktycznie można uzyskać większość funkcjonalności. Zaciera się tu już różnica między abonamentem z licencją samodzielną, która kiedyś jako jedyna gwarantowała dostęp do kodu i dostosowanie sklepu do potrzeb sprzedawcy”.
A jeśli różnica się zaciera, to co działa na korzyść SaaSa najbardziej? Bezpieczeństwo. Licencja SaaS przez wielu uważana jest za niewygodna, bo „nie można pogrzebać w kodzie”. Ale też dzięki temu jest rozwiązaniem stabilniejszym w działaniu i pewniejszym w utrzymaniu. Jest dużo bardziej „szczelna” – i hosting, i wsparcie techniczne, jest po stronie dostawcy. Przy licencji samodzielnej właściciel sklepu w każdej sytuacji krytycznej musi radzić sobie sam. I musi być bardziej wyczulony na ataki z zewnątrz oraz ocenę ryzyka. Sklep na SaaSie nie ma z tym problemu.
Na samym początku przy podejmowaniu decyzji o e-sprzedaży, trzeba „ściśle określić wymogi, jakie musi spełniać platforma, by sprzedaż była przyjemna oraz w pełni zautomatyzowana” – zauważa Paweł Horodecki, e-commerce manager z agencji Brand Active. Musi mieć „integracje z płatnościami, kurierami, porównywarkami cen, hurtowniami, musi być na tyle elastyczna, by można ją było wykorzystać na wiele sposobów – nieważne czy działając w modelu dropshippingu czy handmade”.
I dziś „gotowy sklep internetowy”, jakim jest sklep w SaaSie, wszystko to potrafi. Tu też trzeba szukać odpowiedzi na zadane wcześniej pytanie: dlaczego właśnie taki model jest dziś najczęściej wybieranym rozwiązaniem na rynku ecommerce? A także: dlaczego zachęcamy wszystkie „samodzielne” e-biznesy do migracji na SaaSa?
