Kampanie Shoper

Kończy się zima, za oknami coraz częściej słychać charakterystyczny dźwięk. To motocykle budzą się z zimowego snu, a wraz z nimi – sprzedawcy moto-akcesoriów. Choć czy ci ostatni rzeczywiście przez zimę śpią spokojnie?

„Jak wiadomo, sezon motocyklowy to okres letni, więc z początkiem wiosny zamówienia się nasilają, by potem zwolnić w okresie jesiennym” – mówił nam kiedyś o sezonowości swojej branży Michał Podlewski, właściciel motocyklove.pl. Ale czy żeby sprzedawać motocykle i odpowiednie akcesoria wystarczy sklep otworzyć wczesną wiosną, a zamknąć przed nadejściem pierwszych śniegów? Nic z tych rzeczy.

Michał w cytowanym wywiadzie kontynuował: „Sprzedawane produkty również w dużym stopniu uzależnione są od pory roku, np. wiosną są to rzeczy związane z przygotowaniem jednośladu do sezonu, natomiast w wakacje akcesoria bagażowe. Jednak nawet zimą, gdy większość motocyklistów z niecierpliwością oczekuje pierwszych słonecznych dni, staramy się być aktywni sprzedażowo i nie dajemy o sobie zapomnieć naszym klientom”. I to jest słuszna koncepcja.

Motocykl czy skuter?

Jak pokazują dane Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego, w 2017 roku o 40% spadła względem roku wcześniejszego sprzedaż motocyklów, ale o ponad 20% wzrosła popularność skuterów. Zainteresowanie jednośladami zmienia się więc cały czas w naszym kraju i żeby z powodzeniem sprzedawać w obrębie tej kategorii produktów, trzeba wcześniej rozejrzeć się po rynku.

Faktem jest, że największe zainteresowanie motorami i skuterami przypada na początek wiosny, ale jak widać po wykresach wygenerowanych przez Google Trends, a więc śledzących rozkład popularności danym produktem w największej przeglądarce, wielu kupujących szuka ich także w miesiącach poza sezonem stricte motocyklowym. Już na początku stycznia internauci wyszukują w Google informacji i cen jednośladów. Najgorszym pod tym względem okresem zdaje się być tylko w ciągu roku grudzień, kiedy internetowe zapytania o motocykle wyraźnie pikują.

Wtedy jednak wiele sklepów oferujących skutery, ścigacze i akcesoria, wychodzi do klientów ze specjalnymi ofertami. 10, 15 czy 30% rabatu na sprzęt to jedna z opcji przeczekania relatywnie słabszego momentu w sprzedaży.
Ale trzeba być czujnym przez cały rok. Masz w swoim sklepie opony? Nie zaczynaj ich reklamować dopiero pod koniec lutego (gdy klienci szukają opon na wiosnę) albo września (tu akurat uwaga głównie do właścicieli samochodów – bo trzeba znaleźć zimówki).

Podobnie z akcesoriami. Żeby jeździć bezpiecznie na motocyklu potrzebny jest kask, odpowiednia kurtka/kombinezon, rękawice i buty. Tych produktów klienci też szukają najczęściej wraz z nadejściem wiosny, ale interesują się nimi w równej mierze przez cały rok. Dlaczego więc nie złowić ich w czerwcu, wrześniu lub grudniu? Czemu nie skorzystać z faktu, że akcesoria motocyklowe cieszą się niezłym wzięciem niezależnie od pogody za oknem?

Ale nawet jeśli już to robisz, dostosowujesz swoją ofertę do zmiennych rynkowych, na różne sposoby próbujesz przyciągnąć klientów poza „twoim” sezonem, a odbywa się to jedynie na poziomie strony twojego sklepu, ewentualnie konta na Facebooku – cała twoja para może iść w gwizdek.

Bo co, jeśli w styczniu ktoś chce kupić kask, kombinezon albo zabezpieczenia do skutera, wpisuje odpowiednie zapytanie w Google, ale… twój sklep nie pojawia się wśród wyników wyświetlanych na pierwszej stronie wyszukiwarki? Cóż, taki klient najpewniej do ciebie nie trafi.

Jak więc robić zasięg?

Najlepiej w oparciu o kampanie produktowe w Google, które generują większy ruch i przyciągają bardziej wartościowych, potencjalnych klientów. Twoja oferta wyświetla się bowiem osobom, które rzeczywiście jej szukają i są najbardziej zainteresowani zakupem.
Reklamy produktowe mogą się wyświetlać jednocześnie w Google z reklamami tekstowymi, a to oznacza, że użytkownicy mają szansę znaleźć najbardziej odpowiadający im produkt, co zwiększa prawdopodobieństwo złożenia zamówienia i sprzedaży.

Z takiej formy przyciągania klientów i zamówień korzysta już Motoprym.pl – sklep, który uruchomił kampanię produktową w Google dostępną dla e-biznesów pracujących na naszej platformie. Pierwsza kampania produktowa została dla niego odpalona w marcu 2016 r. i trwała cały miesiąc. Na każdy zainwestowany w kampanię 1000 zł sklep zanotował zwrot w wysokości 17 tys. W pierwszym półroczu 2016 r. ogólne wyniki sprzedaży były o 40 proc. wyższe w stosunku do tego samego okresu w roku ubiegłym. Sklep odniósł też korzyści wizerunkowe – dzięki skutecznemu zastosowaniu systemu AdWords marka Motoprym stała się lepiej rozpoznawalna w internecie. Wniosek jest więc chyba prosty.

Kliknij tutaj i dowiedz się więcej, jak ruszyć z pierwszą kampanią w twoim sklepie.