Marta i Konrad Urbaniak od grudnia 2011 roku prowadzą rodzinne przedsięwzięcie: sklep internetowy marthu.com. Nam opowiedzieli o tym, jak przekuć pomysł w dochodowy biznes.

Karolina Bartnik-Kura: Pewnie odpowiadała Pani na to pytanie już wiele razy – ale i ja jestem ciekawa: od czego się zaczęło? Skąd pomysł na muchy i szycie?

Marta Urbaniak: Oj tak :-] To zawsze pierwsze pytanie ;-]
Z Konradem szukaliśmy muchy na nasz ślub i nie udało nam się dostać nic ciekawego. Wszystko co oglądaliśmy było baaardzo błyszczące i kiepsko wykonane. Nam zależało na dobrej, ciekawej tkaninie – żeby ten męski dodatek był wykończeniem całego stroju, detalem, który nada charakteru ślubnemu garniturowi.
Niestety nie do końca udało nam się na ślubie zrealizować to zamierzenie, bo nie mogliśmy nic takiego znaleźć. Był to jednak początek naszej przygody z muchami. Około 5 miesięcy po ślubie wróciliśmy do tematu. Postanowiłam spróbować uszyć muchę. Uszyłam jedną, drugą, dziesiątą… Każda była inna. Szukałam odpowiednich proporcji, kształtów, metody zszywania. Szukałam dodatków, zapięć, najlepszych tkanin. Te próby trwały kilka miesięcy. W międzyczasie, Konrad, zajął się grafiką i sklepem internetowym. Okazało się, że wielu ludziom podoba się to co robimy i ma to duży potencjał.
Z miesiąca na miesiąc sytuacja wyglądała coraz lepiej i dawało nam to coraz większą motywację do dalszego działania. Wszystko co zarabialiśmy, inwestowaliśmy w sklep. Na szczęście wiele rzeczy potrafiliśmy zrobić sami, co pozwoliło z jednej strony stworzyć wszystko w 100% tak jak chcieliśmy, a z drugiej strony ograniczaliśmy koszty do minimum. Nie możemy powiedzieć, że teraz przestaliśmy się rozwijać, choćby dlatego, że poszerzyliśmy asortyment i nadal mamy głowy pełne pomysłów, ale nasze życie jest trochę stabilniejsze niż na początku naszej „muchowej” działalności.

KBK: Czyli marthu.com to rodzinne przedsięwzięcie? Czy oprócz Pani i męża w sklepie zatrudnionych jest więcej osób? Jaki jest podział obowiązków?

MU: Tak z całą pewnością można powiedzieć, że to rodzinna firma :-] Z czasem jak firma się rozwijała zatrudniliśmy jeszcze kilka osób: 2 krawcowe i 2 pracowników, którzy zajmują się m.in. obsługą sklepu internetowego, butików oraz zamówieniami.

KBK: Co zdecydowało o wyborze oprogramowania Shoper do prowadzenia sklepu internetowego? Czym się Państwo kierowaliście? Co miało dla Was znaczenie?

MU: W sumie to był trochę przypadek bo nie mieliśmy doświadczenia w tym zakresie i musieliśmy liczyć na opinie innych. Shopera polecił nam znajomy ;-] Oprogramowanie miało wszystkie funkcje jakich potrzebowaliśmy, a do tego cena była rewelacyjna!

KBK: Sklep ma już ponad 2,5 roku. Jest rozpoznawalny, polecany, ma sporą społeczność na FB, interesują się nim blogerzy i szafiarki. W jaki sposób budowali Państwo swoją pozycję? Od czego zaczęliście, co Wam pomogło? Z jakich narzędzi i działań promocyjnych korzystaliście i korzystacie Państwo by wypromować sklep?

muchaQRcode

MU: Staraliśmy się działać wielotorowo. Promowaliśmy się poprzez współpracę z blogerami oraz obecność na różnych portalach internetowych – zarówno sprzedażowych jaki i lifestylowych. Bardzo pomógł nam nasz profil na FB. Zawsze staraliśmy się pokazać nasze produkty poprzez dobre zdjęcia. Z czasem zaczęliśmy także pokazywać się na różnych targach modowych (m.in na FashionPhilosophy Fashion Week Poland). Inwestujemy w Ad-words oraz reklamę na FB.

KBK: Czy pamięta Pani pierwszą uszytą przez siebie muchę?

MU: Tak – błękitny żakard w złote kropeczki!! Powstanie tej właściwej było poprzedzone wieloma próbami… wszystko miało znaczenie: wielkość, proporcje, wykonanie, tkanina, sposób zapinania, sposób prasowania, aby mucha wyglądała idealnie itd. Na chwile obecną mamy 2 rodzaje much już gotowych i 3 rodzaje much wiązanych. Oprócz much oferujemy również ręcznie obszywane poszetki. Szyjemy na zamówienie również pasy smokingowe.
Od początku myślałam również o opakowaniu i dlatego do każdej muchy uszyty jest specjalny woreczek w kolorze muchy.
Około roku temu postanowiliśmy szyć też męskie koszule i koszulki oraz sukienki :-]

KBK: Czy łatwo jest sprzedawać taki asortyment przez internet? Co jest ważne?

MU: Trudno odpowiedzieć na to pytanie, bo nigdy nie sprzedawaliśmy nic innego w internecie, więc nie mamy porównania. Myślę, że jeżeli inwestuje się w reklamę w internecie, czyli dociera się do większej ilości klientów to to znacznie przekłada się na wielkość sprzedaży. Nasz asortyment jest niszowy, więc z założenia nie jest najłatwiej go sprzedawać, ale myślę, że nie możemy narzekać ;-]

KBK: Muchy szyte przez Panią są nieszablonowe, materiały niepowtarzalne, unikatowe wręcz. Skąd czerpie Pani inspiracje? Skąd materiały?

MU: Muchy szyjemy głównie z tkanin, które sami projektujemy i tu inspiracje czerpiemy z naszej wyobraźni, z życia codziennego, z popkultury, często również współpracujemy z artystami. Korzystamy też z gotowych tkanin, które wyszukujemy w różnych miejscach. Głównie są to tkaniny włoskie.

KBK: Czy marthu.com to dla Państwa jedyne źródło utrzymania? Czy na sprzedaży much da się zarobić? Czy sklep jest raczej dodatkowym źródłem dochodu i takim pozostanie?

MU: Na początku było to dodatkowe źródło dochodu, jednak od dłuższego czasu jest to główne źródło utrzymania i mamy nadzieje, że takim pozostanie, chociaż cały czas się rozwijamy i mamy głowy pełne pomysłów i kto wie co jeszcze znajdzie się w naszym asortymencie?! Jednak muchy zawsze będą na pierwszym miejscu!

shirt_marthuKBK: Wybrali Państwo sklep internetowy w formie abonamentu. Czy aby uruchomić sklep, rozpocząć sprzedaż potrzebowali Państwo korzystać z usług innych firm? Czy wszystko przygotowaliście sami?

MU: Tak, wszystko zrobiliśmy sami. Grafika, zdjęcia, teksty itd. Oprogramowanie i obsługa tego sklepu była dla nas na tyle prosta, że spokojnie opanowaliśmy sklep sami… no może z małą pomocą infolinii Shoper ;-]

KBK: Jakie elementy są w Państwa ocenie niezbędne by móc zacząć sprzedawać w internecie? Od czego należy zacząć – jeśli mieliby Państwo udzielić rady znajomemu to jakie, powiedzmy 3 wskazówki usłyszałby od Was?

MU: 1. Ciekawy, oryginalny asortyment – analiza rynku pod względem konkurencji, cen
2. Przejrzysty, prosty sklep z bardzo dobrymi zdjęciami.
3. Duużo wytrwałości, motywacji i ciągły rozwój.

KBK: Jakie plany na najbliższy rok działania sklepu?

MU: Myślę, że w tym roku już rewolucyjnych zmian nie będzie. Skupimy się na dopracowaniu tego, co już jest, poprawieniu tego, co mogłoby działać lepiej itd. I przygotujemy się na 2015, aby znacznie zwiększyć sprzedaż, co wiąże się bezpośrednio ze zwiększeniem naszych możliwości produkcyjnych :-]