Oto kilka faktów i narzędzi, które mogą przydać się w twoim sklepie internetowym.
Jeśli prowadzisz e-biznes, pewnie będą to dla ciebie oczywiste oczywistości, ale… czy aby na pewno? Niby wszystko wydaje się tu znane i zrozumiałe, jednak nie każdy sklep stosuje się do tych zaleceń na swoich stronach. A przecież…
1. Szybsze ładowanie = więcej konwersji
Użytkownicy internetu są coraz bardziej wymagający. Chcą szybko znaleźć to, czego szukają. Chcą łatwo i wygodnie płacić za zakupy, niezależnie od pory dnia i miejsca, w którym akurat się znajdują. Jeśli zaś trafiają na stronę, na której treści i zdjęcia długo się ładują, lub wręcz – o zgrozo! – są nieczytelne i trudne w nawigowaniu, uciekają stamtąd zniechęceni, przenosząc poszukiwania towarów i usług na inne adresy.
„Według naszej analizy, średni czas potrzebny na pełne załadowanie strony docelowej na telefony komórkowe trwa około 15 sekund” – informuje Think With Google. „To zbyt wolno, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że coraz więcej użytkowników opuszcza witrynę, która w wersji mobilnej ładuje się dłużej niż… 3 sekundy!”. Tacy się właśnie staliśmy. Wygodni i zniecierpliwieni.
3 sekundy to jednak świetny wynik. Wchodząc na TestMySite, gdzie można sprawdzić czas ładowania dowolnej witryny, szybko się przekonasz, że „trójka” to bardzo szczęśliwa liczba. I że nie tak łatwo ją osiągnąć.
Na potrzeby tego tekstu wpisaliśmy na testowej stronie Google adres dużego i popularnego sklepu internetowego – który, wydawałoby się, jest dobrze zoptymalizowany pod każdy rodzaj ruchu. Okazało się jednak, że jego strona ładowała się przez 8 sekund, co stanowi tylko średni wynik i grozi – jak szacuje algorytm Google – utratą aż 28% użytkowników wchodzących na jej adres i zniecierpliwionych czasem ładowania.
„Prędkość równa się przychodom” – pisze wprost raport Google. I nie ma co z tym polemizować. Warto tylko przy prowadzeniu dużego biznesu wziąć pod uwagę rozwiązania, które mogą mu wykręcić wynik znacznie lepszy od tego wyżej prezentowanego.
Mały sklep, pracujący na gotowym oprogramowaniu, może zastosować we własnym zakresie kilka sztuczek, o których będzie poniżej i które pomogą mu skrócić czas ładowania strony, ale już większy i bardziej wymagający – powinien zainteresować się np. usługą premium cache, która w przypadku sklepów internetowych Shoper zapewnia nawet 10-krotnie szybsze ładowanie podstron sklepu. Więcej o tym przeczytasz tutaj.
2. Wersja mobilna = więcej zadowolonych klientów
Szybkość strony to składowa wielu elementów. O ile prędkość równa się przychodom, o tyle szybkość powinna równać się małej wadze danej strony. Raz jeszcze za Google: „Według naszego badania 53% stron waży ponad 2 MB, a 23% – 4 MB. Te szczuplejsze notują zdecydowanie lepsze wyniki”.
Przeklikaj więc swój sklep i sprawdź, czy przypadkiem nie ma w nim zdjęć produktów ważących kilkanaście megabajtów, albo elementów graficznych, które mogą spowolnić wyświetlanie twojej strony. Google szacuje, że ponad połowa wszystkich sklepów może zaoszczędzić sporo czasu poprzez właśnie kompresję zdjęć i tekstów na swoich stronach.
Im sklep bowiem czytelniejszy i szybciej ładujący się na smartfonach i tabletach – tym więcej zadowolonych i wracających do niego klientów. Ci cenią sobie bowiem szybkość wyświetlania strony, ale również przejrzystość oferty i łatwość w robieniu zakupów. Ta ostatnia bowiem nie jest wcale tak oczywista, jak mogłoby się wydawać…
3. Przejrzysta oferta = szybsza droga do koszyka
Sam/sama kupujesz na pewno w internecie. Ile kliknięć potrzebujesz do złożenia i finalizacji zamówienia? Czy wolisz te sklepy, w których musisz się zastanawiać „jak kupować”, czy może takie, w których czujesz się jak u siebie, działające intuicyjnie i skracające do minimum drogę do opłacenia koszyka?
Pisaliśmy o tym już kiedyś: czy prowadząc sklep w internecie, sam go przeglądasz przy użyciu smartfona? Przeklikujesz się przez ofertę, dodajesz produkty do koszyka i sprawdzasz, jak wygląda ścieżka zakupowa? To, że wszystko ładnie ci wygląda na komputerze stacjonarnym, niekoniecznie tak samo prezentuje się w wersji mobilnej. Dlatego tak ważne jest spojrzenie na sklep z perspektywy kupującego. A już zwłaszcza spojrzenie z tej perspektywy przez samego właściciela danego biznesu.
Czy tytuły i opisy produktów są jasne i czytelne? Czy zachęcają do zakupów? Czy muszę rejestrować się w danym sklepie, czy może mogę kupować dowoli jako „gość”? Czy po dodaniu towaru do koszyka jest dla mnie zrozumiałe, jak ten towar do mnie dotrze? Jeśli tak, to już część sukcesu.
4. Wewnętrzne płatności = częstsze zakupy
Na to też mamy dowody. Jeden wewnętrzny system płatności online to dla sklepu przede wszystkim wygoda i bezpieczeństwo, korzystniejsze warunki niż w przypadku podpisywania umów z kilkoma operatorami, słowem – kompletna oferta, która pozwala na uruchomienie w e-sklepie nowoczesnych metod płatności, które dają kupującemu wolność wyboru przy podejmowaniu decyzji, jak chce zapłacić za wybrany towar. Przelewem czy kartą? A może BliKiem? Sam znam osoby, które w sklepie bez BliKa nie kupują. Bo dla nich taki sklep utrudnia życie i szkoda im na niego czasu.
5. Kampanie produktowe = sprzedaż na okrągło
Niezależnie od tego, co sprzedajesz lub chcesz sprzedawać w sieci, są sposoby, by szybciej docierać do nowych klientów i szybciej generować zamówienia. I nazywają się kampanie.
SEO, często wybierane przez nowe e-sklepy w pierwszej kolejności, nie gwarantuje niestety, że dana strona i biznes będą w sieci dobrze widoczne. Pierwsza strona wyników wyszukiwania Google daje co prawda oglądalność na poziomie 97%, ale już ledwie 3% internautów przechodzi na drugą, jak więc wyświetlać się klientom, którzy nie mają o twoim sklepie żadnego pojęcia?
Żeby klient trafił na stronę sklepu, który nigdzie się nie reklamował, a jedynymi działaniami, jakich się podjął, była inwestycja w pozycjonowanie, trzeba sporo pracy i wysiłku. Trzeba brać pod uwagę sezonowość danej branży, niszę, w jakiej sklep pracuje, oraz zainteresowania kupujących. Dlatego alternatywą są kampanie produktowe, uruchamiane na zlecenie danego sklepu i optymalizowane pod kątem jak najlepszych i najszybszych wyników.
Chcesz wiedzieć więcej? Zapoznaj się z pełną treścią naszego poradnika:
