Co zrobic zeby sklep nie upadl

Nieudana strona, niewłaściwe podejście do reklamy, nieznajomość klienta… Oto niektóre z przyczyn niepowodzenia sklepów internetowych.

„Dlaczego otwierasz sklep internetowy?” – zapytaliśmy właścicieli nowych e-biznesów. Jedni odpowiadali: „bo handel przenosi się teraz do sieci”, inni: „bo trzeba szukać nowych klientów”… A co by odpowiedzieli, gdyby ich zapytać, dlaczego ich sklepy nie wytrzymują w branży e-commerce dłużej niż rok? „Bo konkurencja jest zbyt silna”, „bo nie wiedzą o nas nowi klienci”, „bo koszty utrzymania sklepu są za wysokie”…

OK, w każdym z tych stwierdzeń rzeczywiście może leżeć przyczyna niepowodzenia e-sklepu. Ale na każde z nich można też znaleźć odpowiednie lekarstwo. Trzeba tylko się postarać, by nie popełnić w pierwszym roku działalności poniższych błędów. Czyli innymi słowy – zaangażować się w sklep internetowy nie na dziesięć, nie na osiemdziesiąt dziewięć, ale najlepiej na sto procent.

1. Tragiczna estetyka strony

Tak, tak. Nawet jeżeli masz najlepszy pomysł na sprzedaż w internecie, nawet jeśli masz do tego najlepsze narzędzia, zadbaj o to, żeby twój sklep ZAWSZE DOBRZE WYGLĄDAŁ. I na każdym urządzeniu. Postaw na minimalizm w wyglądzie strony – duże i ładne zdjęcia, przejrzyste opisy – i tym samym popraw jej czytelność. Klient odwiedzający twój sklep ma z tych odwiedzin czerpać przyjemność, nie utrudniaj mu zakupów ciężką nawigacją, pikselozą, grafomanią lub nie daj Boże – bijącą po oczach słabą ortografią.

Przeczytaj kilka podpowiedzi, jak pisać dobre opisy produktów

Sklep jak z obrazka, czyli jak się wyróżnić zdjęciami produktów

2. Bałagan w asortymencie

W ładnie zaprojektowanym sklepie sprzedasz nawet zgniłe owoce. Ale oczywiście asortyment i jego kategoryzacja są niemniej ważne. Musisz wejść w buty swojego klienta, zerknąć na sklep jego oczami i tak skategoryzować sprzedawane produkty, by ten mógł intuicyjnie przeglądać twoją ofertę – od nie pozostawiającej wątpliwości nazwy kategorii, na właściwym podziale towarów kończąc. Oczywiste i proste? Jasne. Trzeba się tylko do tego przyłożyć.

Jak stworzyć poprawne drzewo kategorii? Sprawdź nasz przewodnik

3. Ceny (z kosmosu)

No tak, wielu sprzedających, jak i kupujących, postawiłoby je nawet na pierwszym miejscu. Gemius zadał kiedyś pytanie użytkownikom e-sklepów: co sprawia, że decydujesz się na pierwszy zakup w danym serwisie internetowym, a nie jakimś innym, oferującym podobne produkty/usługi?” i 50% z nich stwierdziło, że „atrakcyjne ceny”. Ale z samymi cenami daleko się nie zajedzie. Zwłaszcza jeśli prowadzisz mały, dopiero rozkręcający się e-biznes. W tym samym badaniu Gemiusa, klienci wymieniali również: niskie koszty przesyłki, oferty specjalne, krótki czas dostaw… Wachlarz możliwości, którymi możesz ich kusić i zachęcać do zakupów jest więc spory. Jeśli akurat nie możesz/nie chcesz przecenić jakiegoś towaru, może uda ci się uruchomić weekend darmowej dostawy? Dla klienta to też spora oszczędność.

Oblicz marżę i narzut przy pomocy prostych narzędzi

4. Nieobecność w Google

Ale nie tylko w Google+ (choć tu też warto się pojawiać). Zacznijmy od tego, że oprogramowanie, na którym pracujesz powinno być przyjazne dla Google (uwaga, reklama: oprogramowanie Shoper takie właśnie jest), nie powinieneś też żałować na starcie swojego biznesu pieniędzy na odpalenie kampanii reklamowych typu AdWords. Niewielkim nakładem finansowym pozwalają one na ściągnięcie na twoją stronę pierwszych klientów, generujących pierwsze zamówienia.

10 pytań o dobrze robione kampanie reklamowe

Trzeba tu przypomnieć wpis, który publikowaliśmy już jakiś czas temu, a w którym radziliśmy: „SEO, często wybierane przez e-sklepy w pierwszej kolejności, nie gwarantuje niestety, że twoja strona i biznes będą w sieci dobrze widoczne. Pierwsza strona wyników wyszukiwania Google daje co prawda oglądalność na poziomie 97%, ale już ledwie 3% internautów przechodzi na drugą, zatem mówienie, że SEO napędzi ci klientów – jest nieco na wyrost. Kiedy przy działaniach SEO trzeba uzbroić się w cierpliwość i czekać na efekty, kampania reklamowa AdWords może wyraźnie zwiększyć ekspozycję twojego biznesu w najpopularniejszej przeglądarce świata. I pozwala szybciej weryfikować podjęte działania”. Pierwsze miesiące mogą być decydujące dla e-sklepu, lepiej więc nie spędzić ich z założonymi rękami i czekając na „organiczne efekty”.

5. Brak porównania

Ceneo.pl podaje, że „do korzystania z porównywarek cenowych przyznaje się ponad 70% Polaków”. I to chyba najlepszy argument przemawiający za tym, że twój sklep też się powinien w nich pojawiać. Oczywiście, najczęściej użytkownicy porównywarek – jak sama nazwa wskazuje – porównują w nich ceny, ale wielu z nich traktuje też je jako agregatory ofert i sklepów, porównują oceny, termin i koszty dostaw, nie zawsze wybierając produkty najtańsze. To też musisz wziąć pod uwagę.

Jak wypromować sklep internetowy? Oto kilka podpowiedzi

6. Cała para w Allegro

Można się zżymać, że zmiany coraz śmielej wprowadzane na Allegro psują serwis, który znamy już od wielu lat, ale skoro rynek się zmienia – czemu ma się nie zmieniać Allegro? Oczywiście dużo lepszych pomysłem na biznes jest promocja własnej marki, inwestowanie we własny sklep internetowy niż marketplace i przepadanie w gąszczu innych ofert i aukcji, ale… Jedno nie wyklucza drugiego. Gorzej, jeśli postawiłbyś tylko na Allegro – wtedy o budowie silnej i rozpoznawalnej firmy trudniej, w końcu ktoś, kto wchodzi na Allegro, kupuje na Allegro. Nie kojarzy zazwyczaj oferty z konkretnym dostawcą/sklepem. Sprzedaż natomiast i na własnej stronie, i na Allegro to wciąż dobry pomysł i lepiej przyłożyć się bardziej do zdjęć produktów, lepiej tworzyć lepsze opisy, niż zniknąć z tak ważnego miejsca na mapie rodzimej branży e-commerce.

Promowanie ofert i inne zmiany w polityce Allegro

Jeśli nie szablony i aukcje na Allegro, to co?

7. Nieznajomość klienta

Kwestia dla wielu najtrudniejsza, a czasami wręcz nie warta zachodu. „Bo czy ja nie wiem, kim jest mój klient i czego potrzebuje? Oczywiście, że wiem.” Ale czy na pewno? Wiesz to m.in. z Google Analytics? Bo na pewno korzystasz z tego narzędzia w swoim sklepie, prawda? A może masz zainstalowaną aplikację Google Tag Manager, która pozwala na mierzenie kolejnych zdarzeń, wirtualnych odsłon i ruchu w sklepie? Albo Google Adwords Remarketing, z którą docierasz do osób, które odwiedziły już twoją stronę i zachęcasz ich do ponownego wejścia z konkretnym, dostosowanym do nich przekazem? Wtedy to co innego. I przy wszystkich tych podjętych krokach, na pewno o sukces w e-branży będzie ci łatwiej.

Kim jest twój klient? Sprawdź to w danych demograficznych w Google Analytics

Angażuj, przekonuj, sprzedawaj – czyli jak podejść klienta